- 1 Odnaleziono ciało zaginionego nurka (106 opinii)
- 2 Tak organizowano Rajd Monte Carlo w Gdańsku (17 opinii)
- 3 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (313 opinii)
- 4 Neptun jak nowy. Zobacz, jak go myto (45 opinii)
- 5 Pod prąd uciekał przed policją (276 opinii)
- 6 Z bastionu Żubr zniknęły lunety (49 opinii)
Zniszczone dwa grobowce na Cmentarzu Witomińskim. Spór między sprzedawcami?
Policja bada sprawę dwóch zdewastowanych grobowców na Cmentarzu Witomińskim w Gdyni. Ktoś kilka dni temu wykonał na nich wyjątkowo wulgarne napisy sprayem. Niemal identyczne napisy pojawiły się w tym samym czasie na budynku przycmentarnej kwiaciarni, należącej do tej samej rodziny, do której należy też jeden ze zniszczonych grobowców.
Rodzina G. od 60 lat prowadzi przy cmentarzu rodzinny biznes - jej członkowie posiadają tu dom oraz kwiaciarnię. Od lat rodzina G. skonfliktowana jest też z kwiaciarzami, którzy handlują przy wejściu na cmentarz.
- Byliśmy wielokrotnie zastraszani, nękani, a jeden z członków naszej rodziny został pobity. Kilka dni temu mieliśmy kolejną scysję z tymi ludźmi. Dowodów nie mam, ale w tym samym czasie pomalowano nam dom i kwiaciarnię oraz grobowiec, a przy okazji zniszczono też inny, zupełnie przypadkowy grobowiec, który należy do innej rodziny, choć również z nazwiskiem zaczynającym się na literę G. - mówi nam jeden z członków rodziny kwiaciarzy.
Zastawianie chodnika, wysypywanie śmieci i groźby
Według mężczyzny konflikt zaczął się kilka lat temu. Handlujący przy wejściu na cmentarz kwiaciarze obwinili wówczas rodzinę G. o nasyłanie na nich kontroli straży miejskiej i zaczęli się mścić. W 2013 roku doszło do pobicia jednego z członków rodziny G. Później nastąpił jednak okres spokoju, gdyż handlarze przenieśli się w okolicę głównej bramy cmentarza.
Przez kilka lat sytuacja zaogniała się praktycznie tylko na Wszystkich Świętych, kiedy pojawiali się oni także w okolicy posesji i kwiaciarni rodziny G. Tak było do roku 2016, kiedy to, po wybudowaniu nowego parkingu, handlarze - decyzją urzędników - zostali na stałe przeniesieni w to miejsce.
- Od tego momentu dochodzi niemal codziennie do jakichś dziwnych sytuacji, do zaczepiania naszych dzieci, blokowania drogi i chodnika, wysypywania śmieci - wszystko po to, aby nasi klienci mieli utrudniony dostęp do naszej posesji. Nie wytrzymujemy tego psychicznie, nie raz grożono nam już na przykład podpaleniem - mówi G.
Zniszczona kwiaciarnia, zniszczone grobowce
G. twierdzi, że 8 czerwca handlarze nasłali na niego policję, zarzucając mu, że... strzelał do nich z wiatrówki. Mężczyzna wytłumaczył policjantom, że nie posiada broni, zapewnił ich też, że w momencie, w którym rzekomo miało dojść do ostrzelania stanowiska handlarzy, nie było go w domu, co potwierdziły nagrania z monitoringu.
Właściciel kwiaciarni łączy te wydarzenia z tym, co stało się w nocy z 15 na 16 czerwca, kiedy to ktoś namalował wulgarne napisy i rysunki na budynkach należących do rodziny G. Dzień później okazało się, że w ten sam sposób potraktowany został też rodzinny grobowiec kwiaciarzy.
Rodzina G. o wszystkim poinformowała policję.
- Dostaliśmy zgłoszenie dotyczące zniszczonych grobów. Sprawa jest w toku, a czynności są realizowane - mówi Krzysztof Kuśmierczyk z Komendy Miejskiej Policji w Gdyni.
Pytamy go też o sprawę rzekomego ostrzelania przez G. z wiatrówki stanowiska handlarzy - twierdzi, że w tej sprawie policja nie prowadzi żadnego postępowania.
Opinie (302) 6 zablokowanych
-
2017-06-20 10:57
Sprawcy intelektem nie błyszczą...
Obsmarowali sąsiedni grobowiec rodziny nie mającej nic wspólnego z tym całym konfliktem.
- 7 0
-
2017-06-20 11:03
I jeszcze jedna sprawa... (1)
do redakcji Trojmiasto.pl - myślę, że w takiej sprawie mogliście sobie darować sondę. Zaraz zacznie się wyścig, która strona zmobilizuje więcej IP żeby tylko wyszło na jej korzyść.
- 6 4
-
2017-06-20 13:30
Do redakcji trójmasto również zrobiliście sondę zwiększa to pewnie oglądalność a ciekawe gdzie jest prawda może zaczniecie szukać proponuję
- 0 1
-
2017-06-20 11:26
(1)
Aby wyciągac jakie kolwiek wnioski proponuję przeprowadzic wywiad z drugą stroną , aby poznać ich opinię na ten temat . Ja obecnie jestem bardzo zadowolona z obsługi , kupuje już wiele lat .
- 6 7
-
2017-06-20 13:32
Popieram
popieram nikt z nimi nie rozmawia ...może w ich kierunku coś zrobicie
- 1 3
-
2017-06-20 11:31
Nie mozna oceniać globalnie (4)
Media społecznościowe potrafią z robić bardzo dużo krzywdy jak widać Pan .G ocenił swoją konkurencją jak również oskarżył o ten wandalizm to mocne słowa które nie mają dowodów . Myślę ,że policja szybko to wyjaśni.To dla Pana G był problem z uwagi na to ,że kupcy spod bramy zostali przeniesieni na plac tuż przed kwiaciarnią Pana G z uwagi na sprawy techniczne związane z przeniesieniem lokalizacji handlu pod parking , modernizację przestrzenią terenu na pawilony właśnie dla tych kupców którzy czekają na zmianę warunków od lat .Dla Pana G jest to duży wezwanie konkurencyjne dlatego tak manipuluje mediami i oskarża ludzi nie mają dowodów. Ludzie kupują tam od lat to oni stoją w mrozy w deszczu bez warunków ludzkich a teraz tak szybko ludzie oceniają
- 8 11
-
2017-06-20 11:39
(2)
Czyli stanie w deszczu Twoim zdaniem usprawiedliwia takie (potencjalne) zachowanie? Chyba trochę się pogubiłaś w swoim komentarzu ;)
- 8 1
-
2017-06-21 09:10
(1)
Usprawiedliwia jakie zachowanie? Jesteś jednym z tych, którzy łyknęli bez namysłu co mu podano jak na tacy (czytaj: artykuł)? Ludzie są zdolni do wielu rzeczy, choćby miałby to zrobić sam właściciel lub ktoś z jego kręgów to nie zdziwię się.
- 1 0
-
2017-06-21 13:34
Czytaj uważnie, co napisałem, łącznie z wyrazem w nawiasie.
- 0 1
-
2017-06-21 08:11
za darmo
Stoją w deszczu i mrozie..nic nie płacą za stoiska..a kas fiskalnych nikt tam nie używa...rzeczywiście..biedni ci kwiaciarze...:( kombinują jak mogą..całe rodziny utrzymują się z jednego stoiska, więc raczej się opłaca....
- 1 3
-
2017-06-20 11:36
Słowianie na wojnie.
- 5 0
-
2017-06-20 11:42
(3)
To moze byc bardzo trafna opinia ktos po prostu nie mogl sie pogodzic z konkurencja . Ciekawe jak zakonczy sie ta sprawa . Mysle ze Policja sama wymierzy sprawiedliwosc . A danie do mediow takiej sytuacji tylko zaognilo sprawe
- 8 0
-
2017-06-20 12:00
(2)
Tyle stoisk mogło odbierać klientów kwiaciarni . A kwiaciarnia spadła na obrotach prawdopodobnie wiec nie wiadomo czy to nie było powodem bojkotu na kwiaciarzy
- 2 2
-
2017-06-20 18:51
kwiaciarnia ma wielki wybór kwiatów (1)
i nie tylko kwiatów. Ale trzeba do niej dojść kilkadziesiąt metrów za tymi prymitywnymi stoiskami. Stoiska maja natomiast pod ręka wysiadających z autobusów i aut ludzi idących na cmentarz. Obie strony maja więc walory i wady położenia. Klient wybiera...
- 2 1
-
2017-06-24 21:52
Pan G - ma duzo rabatowki i zalosnych sztucznosci - a zniczy nigdzie nie ma wiecej niz u kwiaciarzy - a z kwiatow maja same najtrwalsze ... jest z czego wybrac - tylko Pan G zamarzyl o cmentarnej "biedronce" i monopolu...
- 0 0
-
2017-06-20 11:51
x
Dlaczego Miasto nie zajelo się sprawa?? Obie strony konfliktu o to wnosily. Poza tym te stragany sa nieestetyczne, szpecą wizerunek miasta. Władze powinny zareagować
- 9 1
-
2017-06-20 12:11
Co na to szczurek
Panie prezydencie radni czas cos z tym zrobić może to wina pani prezes cmentarza to ona nie zgodzila sie na przeniesienie handlarzy w stare miejsce i zaostrzyla konflikt dymisja!!!!!
- 6 5
-
2017-06-20 12:21
kolezanki
Podobno pani prezes i właściciel nowej kwiaciarni w kaplicy to koleżanki dla tego handlarze zostali przeniesieni w te miejsce żeby miała dobrze to nawet przetargu nie bylo na wieńce tylko kwiaciarnia w kaplicy ma monopol
- 14 4
-
2017-06-20 12:24
boze cialo
Typowy katolik po procesji poszedl zniszczyć grób debilizm
- 8 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.