- 1 Rozwód Koalicji Obywatelskiej z Dulkiewicz? (257 opinii)
- 2 Tony kokainy w Gdyni. Mówili, że to kreda (84 opinie)
- 3 Zuchwała kradzież w sklepie budowlanym (80 opinii)
- 4 Gdynia ma dwóch nowych wiceprezydentów (401 opinii)
- 5 Kolejny pożar aut w Gdańsku. Podpalenie? (107 opinii)
- 6 Kiedy otwarcie Kauflandu w Gdyni? (224 opinie)
Poszukiwana gdynianka nie żyje
Zaginiona 20-letnia mieszkanka Gdyni, której poszukiwano od 20 lutego, nie żyje. Jej ciało zostało znalezione w poniedziałkowe przedpołudnie w lesie w gminie Miastko. Wszystko wskazuje na to, że przyczyną śmierci było samobójstwo.
Przypomnijmy: w ubiegły poniedziałek, 20 lutego, opublikowaliśmy komunikat gdyńskiej policji dotyczący poszukiwań 20-letniej mieszkanki Chyloni. Dziewczyna wyszła z domu wieczorem ponad tydzień wcześniej i od tamtej pory nie było z nią kontaktu.
W poniedziałek, 27 lutego, policja poinformowała o zakończeniu poszukiwań dziewczyny. Niestety, ich finał okazał się tragiczny. 20-latka została odnaleziona martwa w lesie, na terenie w gminy Miastko, w powiecie bytowskim.
- Zwłoki zostały odnalezione w lesie przez przypadkowego mężczyznę. Jego uwagę zwróciła czerwona chusta, która prześwitywała przez zarośla. Kiedy podszedł bliżej, zobaczył ciało - informuje prokurator Michał Krzemianowski z Prokuratury Rejonowej w Miastku.
Wszystko wskazuje na to, że zaginiona 20-latka popełniła samobójstwo. Podczas oględzin miejsca zdarzenia śledczy wykluczyli wstępnie udział osób trzecich. Jednak ostateczne rozstrzygnięcie w tej kwestii oraz czas zgonu będą znane dopiero po przeprowadzeniu sekcji zwłok.
W jaki sposób gdynianka znalazła się w lesie koło Miastka, oddalonego od Gdyni o 140 km? Śledczy informują, że najprawdopodobniej przyjechała jednym pociągiem do Słupska, a następnie kolejnym do Miastka.
Potem weszła w las.
- Ciało znajdowało się w odległości kilkuset metrów, może nawet kilometra, od najbliższych zabudowań, czyli od tutejszej stacji kolejowej - dodaje prokurator Krzemianowski.
Choć śledczy najprawdopodobniej mają do czynienia z targnięciem się na własne życie, nie oznacza to, że postępowanie w tej sprawie zostanie automatycznie umorzone. Prokuratura Rejonowa w Miastku zamierza bowiem przeprowadzić śledztwo w kierunku art. 151 Kodeksu karnego. Oznacza to, że brane pod uwagę jest to, że ktoś namawiał lub nawet udzielił ofierze pomocy przy popełnieniu samobójstwa. Za taki czyn grozi kara od 3 miesięcy do lat 5 więzienia.
Miejsca
Opinie (124) ponad 10 zablokowanych
-
2017-02-27 16:38
Straszny czyn. (1)
Samobójca umiera raz, a jego rodzina po tym zdarzeniu umiera codziennie. A w tej sprawie jest zbyt wiele jazd pociągami jak na samobójczynię i przecieki typu "brak udziału osób trzecich" przypominają sprawy ś.p. Leppera, ś.p. Petylickiego i innych, zbyt szybko zamiecione pod dywan.
- 33 8
-
2017-02-27 17:03
Mądraliński
A może jechała "przed siebie"? Może nie wiedziała jak i czy warto dalej żyć? Poczytaj trochę z suicydologii i nie podczepiaj wszystkiego pod spiskową teorię dziejów.
- 7 1
-
2017-02-27 16:40
co zostało. (1)
Wyciąć drzewa to nie będą się wieszać. Brawo Minister Szyszko - jaka przewidywalność i zapobiegliwość. To naprawdę dobra zmiana
- 21 16
-
2017-02-27 16:48
rąbnij sie w ten pusty leb...
- 5 4
-
2017-02-27 16:49
(5)
Mega dziwne. Bylo napisane ze wyszla z domu kolo 20 w piatek. Czyli pewnie na impreze szla. A tu nagle tak daleko od domu sie wiesza. Mega to smierdzi.
- 36 9
-
2017-02-27 17:01
Jasne, bo w piątek wszyscy wieczory na imprezach spędzają (1)
A skąd wiesz, w jaki sposób zakończyła życie?
Myśl, ale nie zawsze własnymi schematami.- 11 2
-
2017-02-27 17:25
No tak wlasnie jest
W wieczorne piatki dziewczyny w tym wieku to 90 % na imprezy chodzi. Nie znasz zycia widac
- 1 13
-
2017-02-27 17:06
Marta pochodziła z Miastka (1)
- 10 0
-
2017-02-27 17:24
Aha to chyba ze tak hmm
- 5 0
-
2017-02-27 23:39
Ta dziewczyna pochodzi z Miastka, w Gdyni tylko studiowała.
- 4 1
-
2017-02-27 16:55
dlaczego tacy mlodzi ludzie robia takie straszne rzeczy
to niesprawiedliwe
rip- 19 1
-
2017-02-27 17:02
Osoby trzecie
Wykluczono udział osób trzecich. A drugich?
- 20 8
-
2017-02-27 17:19
Marta jest z Miastka więc zginęła blisko domu a nie gdynianka
- 22 3
-
2017-02-27 17:26
Taa... (1)
Wsiadla w pociag do slupska, potem do miastka i jeszcze kilometr w las. Smierdzi na odleglosc jakims walkiem.
- 27 7
-
2017-02-27 21:27
wróciła do rodzinnego miasta, w którym przeżyła większość swojego zycia. Pociągi tak kursują. Smutne to bo z opisu wynika, że znaleziono ją bardzo blisko rodzinnego domu. Tak jakby chciała aby znaleźli ją znajomi ludzie:(
- 4 0
-
2017-02-27 17:27
(1)
Czy policja ma nakaz orzekania że każdy znaleziony denat to samobójca? Czy w ten sposób wykręcają się od sumienne pracy? Który samobójca podróżuje tak daleko od miejsca zamieszkania, z przesiadkami pobto aby w jakimś przypadkowym lasku odebrać sobie życie??? To się kompletnie nie trzyma kupy. Jeżeli to miejsce nie miało dla tej dziewczyny szczególnego znaczenia to zapewniam was że było to zabójstwo.
- 19 3
-
2017-02-27 21:29
Ona wróciła do rodzinnego miasta. Tutaj dorastała
- 2 0
-
2017-02-27 17:32
Cos tu smierdzi, rodzice nie godzac sie na detektywa cos musieli wiedziec.
Wątpię ze Marta popełniła samobójstwo bo niby z jakiego powodu chyba nie z problemów w szkole bo nie należała do głupich.
I dlaczego tak szybko stwierdzili brak udziału osób trzecich -,-- 23 3
-
2017-02-27 17:35
W Miastku bo z Miastka była, w Gdyni zapewne studiowała. .. jakby chciała się zabić to po co jechała "do domu"?
- 21 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.