- 1 Masz interes? Zostaw kartkę (49 opinii)
- 2 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (259 opinii)
- 3 Od soboty spore utrudnienia na A1 (58 opinii)
- 4 Reforma ortografii wymusi zmiany w miastach (150 opinii)
- 5 Lody Miś były serwowane na ruinach zamku (89 opinii)
- 6 Z Sopotu na fotel wiceprezydenta Krakowa (108 opinii)
Dłuższe śledztwo w sprawie korupcji w gdańskim magistracie
O pół roku prokuratura przedłużyła śledztwo w sprawie korupcji w wydziale mieszkaniowym gdańskiego magistratu. Chodzi o dokładną analizę zabezpieczonych dokumentów i określenie roli osób nadzorujących podejrzane urzędniczki. Tymczasem rośnie liczba osób, którym postawiono zarzuty, a które - zdaniem prokuratury - wręczyły urzędnikom łapówki.
Kobiety zostały już zwolnione z aresztu. - W toku śledztwa funkcjonariusze CBŚ w Gdańsku, na polecenie prokuratora, zabezpieczyli komplet dokumentów niezbędnych do ustalenia stanu faktycznego. W tej sytuacji prokurator uznał, że osoby podejrzane nie mają już żadnych możliwości negatywnego ingerowania w tok postępowania - tłumaczy Mariusz Marciniak z Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku i dodaje, że wobec podejrzanych stosowane są inne środki: dozór policyjny, zakaz opuszczania kraju i poręczenia majątkowe.
Głównym powodem przedłużenia śledztwa do końca czerwca 2015 roku jest konieczność dokładnego przeanalizowania zabezpieczonych dokumentów. Już teraz ich analiza sprawiła, że prokuratorzy mogli postawić zarzuty kolejnym osobom - głównie chodzi o te osoby, które miały wręczyć urzędnikom korzyści majątkowe w zamian za przydział mieszkania.
Na początku śledztwa prokuratura apelowała, aby wszystkie tego typu osoby zgłosiły się same i opowiedziały o sprawie. Faktycznie kilka takich osób zgłosiło się wówczas do prowadzących śledztwo - nie postawiono im zarzutów, dziś mają status świadków. Osoby, które nie skorzystały z tej możliwości, a do których policjanci z CBŚ dotarli samodzielnie, zarzuty usłyszały. Łącznie (razem z urzędniczkami) objęto nimi w tej sprawie już 27 osób.
Prokuratorzy wciąż nie przesłuchali jeszcze członków zarządu miasta i innych osób sprawujących szeroko rozumiany nadzór nad działalnością Wydziału Gospodarki Komunalnej w gdańskim magistracie. Prowadzący śledztwo świadomie zostawili te przesłuchania na sam koniec, gdyż wciąż nie wiadomo, czy osoby te zostaną przesłuchane jako świadkowie czy jako podejrzani.
- Trwa nieustanna praca nad dokumentami zabezpieczonymi w Urzędzie Miejskim w Gdańsku i w Gdańskim Zarządzie Nieruchomości Komunalnych. Od rezultatów tej pracy zależy to, w jakim charakterze osoby te będą przesłuchane - mówi Marciniak.
Opinie (134) 2 zablokowane
-
2014-12-23 13:35
kiedy przyjdzie czas na herszta grupy Pawła A. zwanego przez niektórych prezydentem gdańska
- 10 4
-
2014-12-23 13:40
Zobaczyć budynia z łysą głową między kolanami jak (2)
go konwojują na Kurkową... bezcenne
- 8 4
-
2014-12-23 17:25
Problem jest poważniejszy,
mianowicie pan Adamowicz kompromituje stanowisko prezydenta, które wymaga szacunku i powagi (nie osoba). Nowy prezydent przez to będzie miał gorszy start. To się nazywa niedźwiedzia przysługa
- 6 2
-
2014-12-23 18:13
A do komunii na mszy zapieprza jakby świętym był.
- 4 1
-
2014-12-23 13:51
korupcja (2)
U mnie w bloku komunalnym byla taka sytuacja. Babcia mieszkala sama nikt sie na ne zajmowal, babcia zmarla, po kilku dniach jakas mloda dziewczyna zbiera podpisy mieszkancow klatki ze mieszkala z babcia 3 miesiace przed jej smiercia a dziewczyne widzielismy pierwszy raz na oczy. Nikt z sasiadow nie podpisal. Po dwoch miesiacach dziewczyna wprowadza sie do mieszkania. Juz wtedy nie obowiazywala ustawa ze za opieke nad starsza osoba z rodziny mozna przejac mieszkanie. Okazalo sie ze tesciowa tej dziewczyny miala chody w UM i zalatwila im mieszkanie.
- 13 2
-
2014-12-23 17:46
Opisz sprawę i do UM a za parę dni dostaniesz zjebkie od dziewczyny,że donosy wysyłasz.
i jeszcze prawnikiem ciebie postraszy.Ludzie wiedzą kto gdzie mieszka i kto dostaje mieszkania ale nie chcą się narażać i swoich rodzin w państwie gdzie prawo nie funkcjonuje.Kiedyś jak była restauracja Cristal to było widać jak wszyscy razem balują.Teraz balują w bardziej cywilizowany sposób,dyskretniej.
- 5 2
-
2014-12-23 18:07
Nikt nigdzie nie podpisał z tego co ludzie mówią ale skąd wiesz jak potem te listy wyglądają po dotarciu do celu,przecież
dokumentacja musi się zgadzać.
- 3 1
-
2014-12-23 17:14
tylko podrzędni urzędnicy winni?????
przecież to normalne że urzędnicy biorą i winny jest cały wydział bo to koledzy i koleżanki podpis decyzji za działkę ,a nie podrzędni
- 5 3
-
2014-12-23 17:46
Nic prawie nie pytali Budynia o to dziennikarze przed wyborami i na temat jego (1)
mieszkań i śledztwa. Za to cały czas prawie były gadki o Jaworskim i Stoczni, którą ryży i jego pomagierzy wszak też położyli, żeby uratować niemieckie, bo unia i tak nie pozwoli żeby działała -tak argumentowali. Do szamba takie media i takich żurnalistów. To nie jest żadne rzetelne dziennikarstwo tylko nachalna i prymitywna socjotechnika partii rządzącej
- 7 4
-
2014-12-23 17:53
Nie miej pretensji do ludzi,każdy ma rodzinę i boi się o utratę pracy.
Dlaczego firmy nie reklamują się w konserwatywnych mediach?
Celebryci jak nie naplują na opozycję czy kościół to z zleceniem kiepsko,- 4 0
-
2014-12-23 18:24
Podobno czasami zapuka jakaś Pani z gminy i pyta sąsiadów czy mieszka osoba która dostała mieszkanie.
Jeżeli nie to ludzie nie podpisują ale to i tak niczego nie zmienia.
- 6 1
-
2014-12-23 18:45
(2)
Budyniowy magistrat, to puszka Pandory. Jakby ja dobrze otworzyc, to okazaloby sie, ze afera z mieszkaniami komunalnymi, to szczyt gory lodowej.No ale 17 % gdanszczan poparlo ten uklad.
- 9 2
-
2014-12-23 19:41
wbrew tobie większości gdańszczan zupełnie to nie interesuje (1)
- 0 5
-
2014-12-23 20:10
czyli są nieuczciwi, popierają kradzieże w imię prawa- to norma w społeczeństwie
- 3 0
-
2014-12-24 00:33
Co panie Weltrowski dzieje się ze sprawą gdyńskiego lotniska. Trójmiasto widzi tylko błędy w Gdańsku. Typowa nagonka na władze Gdańska. Zresztą w radio Gdańsk jest podobnie. Co lub kto za taką polityką stoi?
- 0 2
-
2014-12-24 01:27
Myslę, że bydło gdańskie wybiera budynia
bo samo chciało by robić takie wałki
tylko nie ma możliwości.- 4 0
-
2014-12-24 05:53
magister
Czy słowo magistrat jest oficjalne czy potoczne. Nie ma chyba takiego określenia w prawie. Dla ścisłości magistratem może być stary żak no ale chyba Adam Pawłowicz nie jest zamieszany -chyba że trójmiasto wie coś czego nie pisze
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.