- 1 Lądowanie w Poznaniu przez nocny Duathlon (163 opinie)
- 2 Jak zniszczono Rady Dzielnic w Gdyni (119 opinii)
- 3 Pozostałości baterii mającej bronić portu (68 opinii)
- 4 PKP chce oddać Gdyni tunel. Szansa na zmiany w centrum (120 opinii)
- 5 Wybudują chodnik w miejscu prowizorki (50 opinii)
- 6 Odnaleziono ciało zaginionego nurka (136 opinii)
Czerwona torebka na gdyńskim bulwarze
Młodzi ludzie połakomili się na leżącą bez opieki na ławce damską torebkę. Sęk w tym, że o pozostawionym przedmiocie wiedzieli też strażnicy miejscy, którzy przygodnych złodziei zatrzymali na gorącym uczynku. Młodzi ludzie przyznali się do kradzieży.
Aktualizacja 2 sierpnia, godz. 9:05 Skontaktowali się z nami bohaterowie tego tekstu. Twierdzą, że choć faktycznie znaleźli torebkę na ławce i obejrzeli jej zawartość, rozejrzeli się czy nikt po nią nie wraca, to zabrali ją do auta, aby osobiście oddać właścicielce. Twierdzą też, że - wbrew informacjom przekazanym nam przez gdyńską Straż Miejską - nie przyznali się do kradzieży, lecz jedynie złożyli wyjaśnienia w komisariacie.
W piątek wieczorem po Bulwarze Nadmorskim w Gdyni spacerowało już niewiele osób. Także dzięki temu operator miejskiego monitoringu mógł łatwo dojrzeć zapomnianą przez niefrasobliwą spacerowiczkę czerwoną torebkę, która leżała na jednej z ławek. Nie wiedząc, czy to zguba, czy może celowo pozostawiony przedmiot, skierował na miejsce patrol Straży Miejskiej.
- Operator słusznie uznał, że trzeba sprawdzić, czy torebka nie zawiera niebezpiecznych przedmiotów czy substancji - tłumaczy Danuta Wołk-Karaczewska, rzeczniczka gdyńskiej Straży Miejskiej.
Ale nie tylko operator monitoringu zainteresował się pozostawionym na ławce przedmiotem. W pewnym momencie w kadrze miejskiej kamery pojawiło się dwoje młodych ludzi. Najpierw przeszli obok ławki, ale potem zawrócili, rozejrzeli się dookoła i usiedli na niej. Mężczyzna wziął torebkę do ręki, otworzył, przyjrzał zawartości, potem z towarzyszącą mu kobietą odeszli. Poszli na parking, gdzie wcześniej zaparkowali samochód.
Wtedy podeszli do nich strażnicy miejscy, którzy przez cały czas byli instruowani o rozwoju wydarzeń przez operatora monitoringu miejskiego.
- Młodzi ludzie przyznali się do kradzieży, złożyli wyjaśnienia w Komisariacie Policji w Gdyni-Śródmieściu. To kolejne zatrzymanie, do którego walnie przyczynił się system miejskiego monitoringu i spostrzegawczość operatora - informuje Danuta Wołk-Karaczewska.
Zatrzymani młodzie ludzie pewnie nigdy nie zaplanowaliby żadnej kradzieży, być może mieli dotąd nieposzlakowaną opinię i cieszyli się sympatią w swoim otoczeniu. Niestety, w ich przypadku prawdziwe okazało się przysłowie, że to okazja czyni złodzieja. Jednak ich zachowania w żaden sposób to nie usprawiedliwia.
Opinie (198) 5 zablokowanych
-
2013-08-01 16:37
1. pakunek pozostawiony bez opieki
2. mógłby to być ładunek
3. jaka kradzież ?- 18 0
-
2013-08-01 16:43
qba
Niech straznicy wezma sie za porzadna robote. Proszdo pilnowac aby nie dostali za te interwencje nagrody. A moze para chciala zawiesc torebke fo nablizszego komisariatu albo do strazy miejskiej.
- 18 0
-
2013-08-01 16:48
To co powinni zrobić?
Przecież każdy by taką torebkę wziął chociażby po to, żeby oddać na policję. Nie rozumiem co powinni zrobić? Wezwać do torebki policję, czy zostawić na tej ławce, a wtedy ktoś inny na pewno by ją wziął, albo może siedzieć i pilnować? To jakaś głupota.
- 13 0
-
2013-08-01 16:49
Monitorują torebki a rowerów nie potrafią....
Szkoda tylko, że w przypadku malutkiej torebki pracownicy monitoringu się zainteresowali i przekazali sprawę dalej, a o wiele większe do namierzenia rzeczy ( ROWERY) których przecież złodzieje nie rozkręcają na miejscu na części pierwsze aby schować w torebce, nie potrafią namierzyć lub zaalarmować odpowiednie służby.
- 16 0
-
2013-08-01 16:52
...
od dzisiaj żadnej rzeczy nie można ruszać...ale jak ludzie zgubią i straż miejska nie odda tzn że ukradła
- 17 0
-
2013-08-01 16:53
Kradzież? (3)
Czy Wy ku.wa wiecie,co to znaczy?
Myślicie,że jak ktoś zauważy w reklamówce milion złotych,to ich nie weźmie???
A może Ci "młodzi ludzie" chcieli oddać ją policji???- 18 1
-
2013-08-01 17:00
to by nie kitrali po kieszeniach rzeczy z tej torebki (1)
- 3 2
-
2013-08-05 16:17
tak . ale.
Ale dale to nie kradzież nawet jeśli by tak było jak piszesz to nie jest kradzież !!!!
- 0 0
-
2013-08-01 19:06
ja bym nie wziął, tzn. nie dla siebie, ale bym odniósł na Policję ten milion złotych
- 0 0
-
2013-08-01 16:58
ja mam taki haczyk: idźcie wieczorem obojętnie gdzie na dyskotekę i zobaczcie ilu policjantów (ciągle tych samych) tam przebywa. Przecież wiadomo że nie dorabiają ;) ale nie odpoczywają i nie poświęcają czasu rodzinie, chomikowi lub rybkom.
- 11 0
-
2013-08-01 17:03
kiedyś na ulicy znalazłam portfel, w środku 400 zł, sam portfel znanej marki warty około 300 zł
wzięłam, pojechałam do właścicielki i oddałam
po przeczytaniu tego artykułu chyba już więcej tak nie postąpię bo później moje zdjęcia trafią na trojmiasto.pl i nazwą mnie złodziejką ...- 26 2
-
2013-08-01 17:10
wzieli ja ze sobą żeby na pewno ją gdzieś oddać ..
- 5 0
-
2013-08-01 17:10
smiech
kolejny wymuszony sukces polskich mundurowych, sm po ostatniej kompromitacji wykupuje art. sponsorowane, umrę ze śmiechu
- 12 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.