- 1 To była fabryka "kryształu" na płn. Polskę (164 opinie)
- 2 Rakieta Elona Muska nad Trójmiastem (35 opinii)
- 3 Parawaniarze już anektują plaże (148 opinii)
- 4 Weszły do sklepu i ukradły towar za 1650 zł (95 opinii)
- 5 30 lat od tragedii autobusowej w Kokoszkach (186 opinii)
- 6 Mieszkańcy Bojana naprawili drogę w Gdyni (156 opinii)
Wyrzuciła oszustom przez okno reklamówkę z pieniędzmi
Do dziewięciu prób oszustw metodą "na policjanta z CBA" (okazjonalnie też "na prokuratora") doszło w poniedziałek w Gdańsku. Niestety dwie z tych prób okazały się skuteczne i dwie starsze kobiety straciły łącznie 45 tys. zł. Jedna z nich wyrzuciła oszustom 10 tys. zł... przez okno.
Dzwoniący twierdził, że oszczędności seniorów są zagrożone - najpierw próbował wybadać, czy pieniądze trzymają oni w domu czy w banku. W pierwszym z przypadków wmawiał starszym osobom, że ich dom jest pod obserwacją włamywaczy, którzy lada chwila planują napad, a w drugim, że hakerzy próbują przejąć ich konto. W obu wypadkach jako jedyny ratunek przedstawiał możliwość natychmiastowego przekazania pieniędzy pracującym nad sprawą policjantom.
Siedmiu na dziewięciu seniorów odkryło, że ma do czynienia z oszustem, niestety dwie starsze mieszkanki Gdańska uwierzyły i straciły w ten sposób oszczędności swojego życia. 88-latka wyrzuciła przez okno 10 tys. zł zawinięte w reklamówkę. Myślała, że w ten sposób przekazuje pieniądze policjantom. Z kolei 68-latka najpierw przekazała zupełnie obcemu mężczyźnie 35 tys. zł, które trzymała w domu, a później... poszła do banku wypłacić kolejne pieniądze i dopiero tam zorientowała się, że padła ofiarą oszustwa.
Oszuści zniknęli z pieniędzmi, szuka ich policja, która zarazem przypomina o tym, aby nie ufać nieznajomym.
Pamiętaj o zasadzie ograniczonego zaufania
- Pamiętajmy, że zasada ograniczonego zaufania do nieznajomych obowiązuje nie tylko dzieci. Dorośli często o niej zapominają, stając się ofiarami własnej łatwowierności i braku rozwagi. Niespodziewane telefony osób podających się za policjantów, córki, synów, czy też dawno niewidzianych wnuków nie muszą zakończyć się naszą finansową porażką - mówi Lucyna Rekowska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Policjanci przypominają, że każda osoba podająca się za funkcjonariusza służb mundurowych ma obowiązek wylegitymowania się, wskazania swojego stopnia, podania imienia i nazwiska, miejsca pełnienia służby i okazania nam swojego identyfikatora. Dane takie można łatwo potwierdzić dzwoniąc np. na wskazany legitymującego się policjanta komisariat.
Opinie (195) ponad 10 zablokowanych
-
2017-09-20 05:15
brak zaufania to podstawa
Niestety niektóre starsze osoby są odporne na wiedzę i zawsze robią to samo, dopóki ich nie spotka to nieszczęście. Nie są w stanie uwierzyć nawet własnej rodzinie, że w tych czasach nie należy otwierać ani ufać obcym, bo w ich czasach ludziom się ufało i już...Smutne, że życie daje im czasem taką nauczkę w okresie, kiedy potrzebują troski i szacunku od innych. Takim złodziejom obcinać język i roboty publiczne najgorszego sortu.
- 5 0
-
2017-09-20 10:09
Naiwni
za głupotę się płaci
- 0 0
-
2017-09-20 10:15
To tylko dowód, jak głupi jest ten naród rydzykowsko-pisowski. Żadnego samodzielnego myślenia, czyli, mówiąc językiem I Prezes SN- "bez refleksji".Taki lud poprze wszystko, jak coś dostanie i usłyszy, że jest otoczony opieką.
- 0 3
-
2017-09-20 11:47
(1)
Gdyby te osoby musiały zapracować na te pieniądze, to by ich nie oddaly. Ale na ich emerytury pracują inni.
- 1 0
-
2017-09-20 14:52
To są prace po znajomości i ciepłe posadki, łatwo przyszło...
- 0 0
-
2017-09-20 14:41
Żyjemy w kraju debili, sąsiedzi i znajomi się dziwią, że drzwi zamykam na wszystkie zamki i patrzą na mnie jak na idiote. Ale to ich co kilka lat okradają, a nie mnie i co więcej ja mam ciężko w życiu, a oni prace po znajomości, zero odpowiedzialności i na starość pewnie też będą wyrzucać kasę przez okno bo tacy ufni
- 2 0
-
2017-09-21 12:56
Dobre
Czytam to i się śmieje moi dziadkowie 78 lat nigdy by nie dali pieniędzy policji nawet nie uwierzyli by w taką historie a dziadek takiemu oszustowi kazał by wyjść. W Gdańsku Oruni ostatnio chodzi jakiś chłopaczek rzekomo z Energii i każe podpisać nowe korzystne umowy bo stare rzekomo się kończą albo zmieniają warunki takiego oszusta bym zatłukł ale kilku staruchów w moim sąsiedztwie się na to nabrało.
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.