- 1 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (210 opinii)
- 2 Ukradli 25 tysięcy złotych przez kody BLIK (36 opinii)
- 3 Będzie łatwiej zaparkować na Świętojańskiej (209 opinii)
- 4 Ławka robi za śmietnik w centrum Gdańska (81 opinii)
- 5 Wałęsa apeluje, Bodnar wraca do spraw (168 opinii)
- 6 Pajęczyny pełne larw na Zaspie (88 opinii)
Sopot: więcej policji, nocne dyżury przy monitoringu i... płatny wstęp na molo nocą
Nie milkną echa sobotnich wydarzeń w Sopocie, kiedy to po szaleńczym rajdzie kierowcy, który wjechał na popularny Monciak i molo, ranne zostały 23 osoby. Czy decyzje miasta i policji faktycznie zwiększą bezpieczeństwo w kurorcie?
Film nagrany tuż po rajdzie 32-letniego Michała L.
Krajobraz po szaleńczym rajdzie kierowcy.
Faktycznie, szaleńca zatrzymał tłum, dopiero wówczas pojawiła się policja. Nie podjęła ona także żadnych działań, gdy mężczyzna wjechał na molo, a później na ul. Bohaterów Monte Cassino. Jak pisaliśmy w poniedziałek, w dolnym tarasie miasta było wówczas osiem patroli (pięć kolejnych znajdowało się w górnym Sopocie). Na samym Monciaku lub w jego okolicy było ich pięć - dwa zmotoryzowane i trzy piesze.
Pierwsza informacja o dziwnym zachowaniu kierowcy trafiła do policjantów o godz. 23:11 - był to sygnał od policji z Gdyni, że w Gdyni kierowca hondy przejechał z ogromną prędkością na czerwonym świetle. Taka informacja trafiła do kilku komend, bo nie było wiadomo, gdzie kierowca może się udać. Problem w tym, że już cztery minuty później monitoring zarejestrował auto... wyjeżdżające z molo. Meldunek o zatrzymaniu sprawcy pojawił się zaś o godz. 23:22, kiedy policjanci odebrali szaleńca z rąk tłumu.
Dlaczego policjanci nie zainterweniowali wcześniej? Traf chciał, że akurat w momencie, gdy 32-latek wjechał samochodem w tłum, patrole zajęte były innymi interwencjami - jedna dotyczyła kolizji, do której chwilę wcześniej doszło na ul. Haffnera, pozostałe głównie zakłóceń spokoju. Jak tłumaczy nam jeden z policjantów, "w kolejce" czekały już kolejne zgłoszone interwencje.
Wychodzi więc na to, że faktycznie policjantów było zbyt mało. - Podjęta została decyzja, że już od najbliższego weekendu będzie ich więcej. Łącznie centrum Sopotu patrolować będzie 102 funkcjonariuszy. W piątek zostanie tam skierowanych dodatkowo 18 funkcjonariuszy ze służb prewencji z Gdańska, a w sobotę i niedzielę po 24 - mówi kom. Maciej Stęplewski z zespołu prasowego KWP w Gdańsku.
Obecność policji na ulicach to jednak tylko jedna strona medalu. Drugą jest monitoring. Policja posiada co prawda podgląd na obraz z rozmieszczonych w mieście kamer (i to policjant zauważył w sobotę, na tym właśnie podglądzie, samochód wyjeżdżający z molo), jednak formalnie cały system należy do miasta.
- Nie możemy być administratorem miejskiego monitoringu, byłoby to sprzeczne z prawem. Zresztą w tej konkretnej sprawie, tak jak w każdej innej, gdzie dowodem jest zapis z kamer, musieliśmy wystąpić do miasta o udostępnienie go - mówi Stęplewski.
I tu pojawia się pytanie, dlaczego nikt wcześniej nie zauważył jadącego deptakiem i drewnianym pomostem samochodu, skoro jechał on przed kamerami monitoringu?
Odpowiedź jest banalnie prosta: nikt - poza dyżurnym policji, który spoglądał na monitory w przerwach między odbieraniem telefonów i przyjmowaniem zgłoszeń - nie obserwował obrazu z kamer.
Sopocka Straż Miejska zatrudnia co prawda osobę (niepełnosprawną), która zajmuje się obserwowaniem zapisu z kamer, jednak pracuje ona... tylko od godz. 8 do 14 i tylko w dni powszednie.
Urzędnicy zapowiadają jednak, że sytuacja się zmieni.
- Prezydent Jacek Karnowski zdecydował, że od najbliższego weekendu w godzinach nocnych zostanie skierowany pracownik Straży Miejskiej tylko i wyłącznie do obsługi monitoringu. W ciągu tygodnia praca cywilnej obsługi monitoringu pozostanie bez zmian - mówi Anna Dyksińska z sopockiego magistratu. Zapowiada też wymianę trzech starych kamer, wchodzących w skład miejskiego systemu monitoringu.
Kolejnym pomysłem, który ma zwiększyć bezpieczeństwo w centrum Sopotu jest... wprowadzenie w weekendy nocnych biletów na molo (5 zł) i wzmożone kontrole przy wejściu na pomost, aby uniemożliwić wnoszenie tam i spożywanie alkoholu.
Opinie (262) 4 zablokowane
-
2014-07-24 17:23
mam lepszy pomysł!
ku.wa! wejście płatne w nocy do Sopotu! i na plaże płatne po 2 złote minimum!
- 13 0
-
2014-07-24 17:23
rajd...
Jaki znowu rajd? Pismaku dokształć się z zakresu tematyki rajdowej, a później opisuj idiotyczną jazdę pirata drogowego po deptaku i molo... Ludzie litości, co wspólnego z rajdem miała ów jazda naćpanego ćwierćmózga z Redy?
- 6 0
-
2014-07-24 17:25
po co?!!
po co piszecie takie bzdury w artykułach i mnie wkur...cie?!! banda downów!!!
- 5 0
-
2014-07-24 17:35
Przy tych wzmożonych kontrolach przy wejściu na molo
nie zapomnijcie postawić niepełnosprawnych. Przecież na monitoringu siedzą, no nie? Co za głupi pomysł
- 7 1
-
2014-07-24 17:47
a wjazd na molo tez platny?
- 8 0
-
2014-07-24 17:48
Wstęp na pomost 5 zł... (1)
sopot to jednak wiocha.
- 15 0
-
2014-07-24 18:32
taka
wśród miejska ....rano kibla w okolicy dworca nie znajdziesz ....
- 5 0
-
2014-07-24 17:56
pacholy pneumatyczne zrobic
w barcelonie tak jest i karetka i straz i policja bez problemu wjedzie bo monitoring miasta otwiera zdalnie takie bariery
i po klopocie :)- 6 0
-
2014-07-24 18:11
??
"Wychodzi więc na to, że faktycznie policjantów było zbyt mało mówi kom. Maciej Stęplewski z zespołu prasowego KWP w Gdańsku.
ty, no faktycznie, nożownicy, bijatyki natrąbionych debili, facet rozjeżdża 22 osoby, ty no faktycznie.
ręce opadają!- 5 1
-
2014-07-24 18:23
Głupota goni głupotę.
Proponuje płatny wstęp na monciak. 50zl. Bedzie mniej ludzi do rozjechania. Bedzie bezpiecznie ;)
- 12 0
-
2014-07-24 18:29
Zamknąć
dla samochodów dolny Sopot !!! Od 3 maja do Sępiej !!! Jaka cisza by była . A patrole na policji na rowery !!!
- 6 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.