- 1 Weszły do sklepu i ukradły towar za 1650 zł (48 opinii)
- 2 30 lat od tragedii autobusowej w Kokoszkach (58 opinii)
- 3 Mieszkańcy Bojana naprawili drogę w Gdyni (108 opinii)
- 4 To była fabryka "kryształu" na płn. Polskę (126 opinii)
- 5 Był las i błoto, dziś jest 6 mln pasażerów (276 opinii)
- 6 Remont przed budową Drogi Zielonej (161 opinii)
Sopot: więcej policji, nocne dyżury przy monitoringu i... płatny wstęp na molo nocą
Nie milkną echa sobotnich wydarzeń w Sopocie, kiedy to po szaleńczym rajdzie kierowcy, który wjechał na popularny Monciak i molo, ranne zostały 23 osoby. Czy decyzje miasta i policji faktycznie zwiększą bezpieczeństwo w kurorcie?
Film nagrany tuż po rajdzie 32-letniego Michała L.
Krajobraz po szaleńczym rajdzie kierowcy.
Faktycznie, szaleńca zatrzymał tłum, dopiero wówczas pojawiła się policja. Nie podjęła ona także żadnych działań, gdy mężczyzna wjechał na molo, a później na ul. Bohaterów Monte Cassino. Jak pisaliśmy w poniedziałek, w dolnym tarasie miasta było wówczas osiem patroli (pięć kolejnych znajdowało się w górnym Sopocie). Na samym Monciaku lub w jego okolicy było ich pięć - dwa zmotoryzowane i trzy piesze.
Pierwsza informacja o dziwnym zachowaniu kierowcy trafiła do policjantów o godz. 23:11 - był to sygnał od policji z Gdyni, że w Gdyni kierowca hondy przejechał z ogromną prędkością na czerwonym świetle. Taka informacja trafiła do kilku komend, bo nie było wiadomo, gdzie kierowca może się udać. Problem w tym, że już cztery minuty później monitoring zarejestrował auto... wyjeżdżające z molo. Meldunek o zatrzymaniu sprawcy pojawił się zaś o godz. 23:22, kiedy policjanci odebrali szaleńca z rąk tłumu.
Dlaczego policjanci nie zainterweniowali wcześniej? Traf chciał, że akurat w momencie, gdy 32-latek wjechał samochodem w tłum, patrole zajęte były innymi interwencjami - jedna dotyczyła kolizji, do której chwilę wcześniej doszło na ul. Haffnera, pozostałe głównie zakłóceń spokoju. Jak tłumaczy nam jeden z policjantów, "w kolejce" czekały już kolejne zgłoszone interwencje.
Wychodzi więc na to, że faktycznie policjantów było zbyt mało. - Podjęta została decyzja, że już od najbliższego weekendu będzie ich więcej. Łącznie centrum Sopotu patrolować będzie 102 funkcjonariuszy. W piątek zostanie tam skierowanych dodatkowo 18 funkcjonariuszy ze służb prewencji z Gdańska, a w sobotę i niedzielę po 24 - mówi kom. Maciej Stęplewski z zespołu prasowego KWP w Gdańsku.
Obecność policji na ulicach to jednak tylko jedna strona medalu. Drugą jest monitoring. Policja posiada co prawda podgląd na obraz z rozmieszczonych w mieście kamer (i to policjant zauważył w sobotę, na tym właśnie podglądzie, samochód wyjeżdżający z molo), jednak formalnie cały system należy do miasta.
- Nie możemy być administratorem miejskiego monitoringu, byłoby to sprzeczne z prawem. Zresztą w tej konkretnej sprawie, tak jak w każdej innej, gdzie dowodem jest zapis z kamer, musieliśmy wystąpić do miasta o udostępnienie go - mówi Stęplewski.
I tu pojawia się pytanie, dlaczego nikt wcześniej nie zauważył jadącego deptakiem i drewnianym pomostem samochodu, skoro jechał on przed kamerami monitoringu?
Odpowiedź jest banalnie prosta: nikt - poza dyżurnym policji, który spoglądał na monitory w przerwach między odbieraniem telefonów i przyjmowaniem zgłoszeń - nie obserwował obrazu z kamer.
Sopocka Straż Miejska zatrudnia co prawda osobę (niepełnosprawną), która zajmuje się obserwowaniem zapisu z kamer, jednak pracuje ona... tylko od godz. 8 do 14 i tylko w dni powszednie.
Urzędnicy zapowiadają jednak, że sytuacja się zmieni.
- Prezydent Jacek Karnowski zdecydował, że od najbliższego weekendu w godzinach nocnych zostanie skierowany pracownik Straży Miejskiej tylko i wyłącznie do obsługi monitoringu. W ciągu tygodnia praca cywilnej obsługi monitoringu pozostanie bez zmian - mówi Anna Dyksińska z sopockiego magistratu. Zapowiada też wymianę trzech starych kamer, wchodzących w skład miejskiego systemu monitoringu.
Kolejnym pomysłem, który ma zwiększyć bezpieczeństwo w centrum Sopotu jest... wprowadzenie w weekendy nocnych biletów na molo (5 zł) i wzmożone kontrole przy wejściu na pomost, aby uniemożliwić wnoszenie tam i spożywanie alkoholu.
Opinie (262) 4 zablokowane
-
2014-07-24 16:04
w końcu wiadomo o co chodzi
No to wszystko jasne cała akcja na monciaku została specjalnie ustawiona żeby wprowdzić płatny wstęp na molo. Przeszukania na wejściu pewnie są uzgodnione z jakimś restauratorem który będzie sprzedawał piwo po przejściu przez bramki
- 21 1
-
2014-07-24 16:05
(1)
Są kamery, jest monitoring. Ale nikt nie obserwuje monitorów. Czy ja śnię???
- 21 1
-
2014-07-24 16:19
Kamery zamontowano ? Tak. Monitory ustawiono, sygnał doprowadzono? Tak. Czyli miasto jest objęte monitoringiem? Tak. Plan zatem wykonano i proszę mi tu się nie czepiać, że nikt nie patrzy w te monitory. Od tego tylko wzrok się psuje. Kto potem będzie płacił odszkodowania za choroby i dalszą niezdolność do pracy?
- 10 0
-
2014-07-24 16:18
tracą czas na wy[pisywanie bzdurnych mandacików za pierdoły typu piwo
to nie patrolowanie
- 9 1
-
2014-07-24 16:25
(1)
No cóż. Ktoś musi pokryć szkody poczynione przez tego pirata, prawda?
- 6 2
-
2014-07-24 16:27
Niech poniesie z własnej kasy komisarz Policji i Prezydent Miasta Sopot za tą nieudolność.
- 5 0
-
2014-07-24 16:26
jaki związek jest między debilem w aucie ,a płaceniem teraz za wejście nocą na molo???
Kolejny idiotyczny pomysł chciwych ,rządnych kasy rządących w Sopocie i nie tylko kosztem społeczeństwa .Na pewno będzie duży ruch w knajpach.......
- 20 0
-
2014-07-24 16:27
molo jest za drogie
szukali pretekstu do wprowadzenia nocnych opłat za wejście na molo bo w dzień jest bardzo małe zainteresowanie płaceniem za molo bo opłata jest zdecydowanie za wysoka i mają bardzo małe wpływy z biletów.
Już wyobrażam sobie bezpieczeństwo na molo gdy podpici beda sie awanturować żę chcą wejsć za free na molo i beda taranowali bramki.Coś mi się zdaje że nadal bedzie za mało patroli w sopocie i nie dadzą rady zapanować nad bezpieczeństwem.
Róbcie tak dalej a będzie jeszcze mniej turystów. W tym roku to jest ich i tak bardzo mało.- 4 1
-
2014-07-24 16:28
"która zajmuje się obserwowaniem zapisu z kamer, jednak pracuje ona... tylko od godz. 8 do 14 i tylko w dni powszednie."
mam nadzieję że to żart, jeśli nie to zdejmijcie te kamery i sprzedajcie na al.**gro.
- 14 0
-
2014-07-24 16:33
bezpieczenństwo = opłata za wstęp???
Nie widzę związku między wzrostem bezpieczeństwa w mieście Sopot a wniesieniem opłaty za wstęp nocą :) Ten Pan raczej takiej opłaty i tak by nie uiścił, nieprawdaż??II
- 8 0
-
2014-07-24 16:36
Wprowadzić zakaz poruszania się po Sopocie następującym osobom: (2)
- rudym,
- zezowatym
- leworęcznym
- żółtoskórym
- ciemnoskórym
- ....
Na pewno będzie bezpieczniej :)- 15 1
-
2014-07-24 21:58
(1)
I łysym! Bo łysy mógł kiedyś być rudy!
- 8 1
-
2014-07-25 10:03
i ze złotymi zębami
i z tatuażem Ziuty
i w dresie w cztery paski- 0 0
-
2014-07-24 16:38
Dobry pretekst nie jest zly !
Te zlodzieje to jednak maja lby na karku. Koles rozjezdza ludzi na monciaku, to oni - zlodzieje, robia platne molo w nocy ! Zwiazek miedzy jednym a drugim zaden, ale co z tego, przeciez jak to sie mowi w Cebulandii - ceimny lud to kupi...i nadal bedzie przyjezdzal do Sopotu na lanserke, zamiast wyskoczyc gdzies za miedze, gdzie taniej i przyjazniej dla obywatela....
- 11 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.