Na początku czerwca skradziono w Toruniu wyjątkowy, bo konstruowany przez lata rower. Chociaż złodziej i paser są już w rękach policji, jednośladu dotychczas nie odnaleziono. Możliwe, że został zakupiony przez mieszkańca Trójmiasta. Za pomoc w odzyskaniu skradzionego roweru czeka nagroda.
2015-07-01 10:10
Koleś wbił sobie do głowy, że na tym rowerze będzie trenował do bicia rekordu prędkości, a wszyscy w to wierzą (począwszy od TVN). Skoro sponsorzy oferują 8 tyś. za pomoc w odnalezieniu to może niech przeznaczą te pieniądze na zakup jednego porządnego roweru? Bo ten paździerz ze zdjęcia na pewno już jest w kawałkach w jakimś skupie złomu....
2015-07-01 10:50
Wiem przez co ten facet przechodzi. Mi też zasunęli rower z piwnicy, tylko sprawców do tej pory nie znaleziono... niby nic wielkiego, zwykły Pulsar z m. expert , ale też przejechałem na nim wiele kilometrów i wartości sentymentalnej nie zastąpi nawet rower za 4,5 tys.
2015-07-02 13:04
Polecam zakupić sobie alaram rowerowy - kosztuje to 20 zł, a skutecznie odstraszy potencjalnego rzeźimieszka. Na 100% w media expert to jest, bo z tego co sięorientuje, to większość sklepów, gdzie mają coś do rowerów, to posiada.
2015-07-01 11:10
Bardzo dobrze, że redakcja trójmiasta jasno przedstawiła sytuacje, w przeciwieństwie do innych działających na rynku medialnym szmatławców, które powtarzały jakoby na zaginionym rowerze jego właściciel planował ustanowienie rekordu prędkości. Nie wiem czy to poszkodowany, czy zwyczajnie zidiociali pseudopisacze powtarzali ten idiotyzm.
W każdym razie powodzenia w poszukiwaniach życzę Panu Krzysztofowi jak i innym poszkodowanym, którzy byli ofiarami złodzieja.
2015-07-02 15:00
za złom ????!!!
2015-07-03 10:36
z za dużą zębatką.
Nie wiem czy na giełdzie w Pruszczu bym 100 za niego dał. Dziwi mnie też, że to sztywniak. Amory to podstawa przy większej prędkości.
Jechałem wczoraj na żony sztywniaku na dojeździe do plaży w Brzeźnie i na tym rozruchanym do imentu trotuarze myślałem że mnie w kosmos wypier**li na tych dziurach, nie dało się jechać więcej niż 20km/h.
Z kolei na swoim który mi pękł bo był ze słabego alu a ja jestem słusznej wagi, najechałem kiedyś z pełną prędkością na taką śniegową zesztywniałą wysepkę wczesną wiosną na środku chodnika przy operze. Gdyby nie amory to też bym wyskoczył, ale rower mi pięknie przeszedł po tym.
Czy on ćwiczył na tym rowerze na pasie startowym ? Bo do ćwiczenia dużych prędkości w miejskich warunkach ten rower się absolutnie nie nadaje - nawet jak rozwinie 50km/h to na byle kamyczku wyskoczy w niebo.
2015-07-06 14:02
Poza tym tarcza 72z. do tych opon i sztywny widelec to jakaś pomyłka.
2016-04-12 13:24
Malutkie koła,grube cieżkie opony,to jakiś żart z tymi rekordami chyba?
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
