• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Biegli przebadali podpalacza samochodów

Piotr Weltrowski
18 października 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Podpalacz trafi na ponad 4 lata do więzienia

Film pokazujący skutki działań podpalacza


33-letni Marcin W., który w nocy z 4 na 5 września podpalił w Gdańsku 19 samochodów został przebadany przez biegłych psychiatrów. Prokuratura czeka na ich opinię, a 33-latek... odpowiada równocześnie przed sądem za wcześniejsze podpalenie 10 aut. Przy okazji tamtej sprawy był również badany przez biegłych. Uznali, że był poczytalny.



Czy ten sam sprawca, popełniając podobne przestępstwo, może raz zostać uznany za poczytalnego, a kolejny raz za niepoczytalnego?

Po nocnym rajdzie podpalacza eksperci wycenili straty wynikające ze zniszczenia 19 samochodów na ponad 550 tys. zł. Dlatego też prokuratora zdecydowała się postawić 33-latkowi zarzuty dotyczące zniszczenia mienia znacznej wartości, czyli przestępstwa zagrożonego karą do 10 lat więzienia.

Mężczyznę zatrzymano kilka godzin po podpaleniach. 6 września sąd aresztował go tymczasowo na trzy miesiące. Wciąż jednak nie wiadomo, czy na swój proces 33-latek poczeka za kratkami, czy też trafi do szpitala psychiatrycznego. W ostatnich dniach został przebadany przez biegłych lekarzy.

- Ich opinia nie trafiła jeszcze do akt sprawy. Tak naprawdę są jednak trzy możliwości. Biegli mogą uznać go za poczytalnego, wówczas będzie normalnie odpowiadać za podpalenia. Mogą także poprosić o przeprowadzenie obserwacji psychiatrycznej, wówczas złożymy do sądu stosowny wniosek. Mogą także od razu uznać, że w chwili popełniania zarzucanych mu czynów był niepoczytalny bądź też częściowo niepoczytalny - mówi Emilia Kępińska z Prokuratury Rejonowej Gdańsk Wrzeszcz.

Marcin W. odpowiada już przed sądem za podpalenia z 2012 roku, kiedy to spalił w Gdańsku 10 aut. W tej sprawie odbyło się już osiem posiedzeń sądu, ale wyrok jeszcze nie zapadł. Co ciekawe, w ramach tego postępowania był już badany przez biegłych, którzy uznali go za poczytalnego. Czy kolejni biegli podzielą ich zdanie?

Nie jest to wykluczone, bo sam 33-latek stwierdził podczas przesłuchania, że leczy się psychiatrycznie. Przy okazji jednak przyznał się także do podpaleń. Jak stwierdził, wypił "kilka piw", a potem kupił na stacji benzynowej kanapkę, kilka zapalniczek i "ruszył w miasto". Podpalał przypadkowe samochody, zaczynając od nadkoli i chlapaczy.

W ostatnim czasie kilku sprawców głośnych przestępstw, których dokonano w Trójmieście uniknęli odpowiedzialności ze względu na swoją niepoczytalność. Tak było w wypadku mężczyzny, który pobił na ulicy kilka przypadkowych kobiet. Taką samą decyzję podjęto także w przypadku 32-latka, który 19 lipca odbył szaleńczy rajd Monciakiem, raniąc przy tym ponad 20 osób. W ten sam sposób zakończyła się również sprawa 35-letniej Ewy K., która pod koniec 2011 roku utopiła przy molo w Sopocie swoją 3-letnią córeczkę.

Opinie (78) 2 zablokowane

  • Dobrze, że "Polacy nic się nie stało" ze sprawcą dramatu na Monciaku......

    Oby tak dalej..........
    Dobrze, że udało się to tak skutecznie .......

    • 0 0

  • dzisiaj zanim ktoś zrobi coś nielegalnego

    siedzi godzinami na necie i czyta, czyta co ma mówić, jak się zachowywać, baaa można nawet iść po poradę oczywiście płatną do kancelarii prawnej i zadać pytanie co kowalski musiałby i jak robić by za zarąbanie na środku monciaka bogu winną kobietę siekierą nie trafić do pierdla
    w tym kraju został stworzony cudowny system prawny gdzie w biały dzień można spalić rodzinę w samochodzie na środku miasta i nie trafić za kraty
    więc każdy mądry recydywista zaczyna swoją karierę od wizyty u prawnika a potem u psychiatry, tak aby mieć już kartotekę w razie wpadki
    a sędzia jak to sędzia - nie pójdzie się nawet wysr...ć bez opinii biegłego

    bo polska to taki piękny kraj... gdzie policja śpi po lasach, sędzia boi się własnego cienia, rząd kradnie na potęgę a szaraczek czeka na śmierć, jak będzie miał szczęście to zdechnie godnie...

    • 0 0

  • Cwany

    Powtórzył swój wyczyn bo wie że jak uznają go za głupka to nic mu nie zrobią,a jako psychicznie chory wystąpi o rentę do ZUS

    • 0 0

  • Jedno jest pewne.....

    Jedno jest pewne umrze w meczarniach zamknienty w płonacym aucie :)))))))

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane