- 1 Z dworca na Jasień 80 zł (374 opinie)
- 2 Auto wjechało w pieszych i w budynek (267 opinii)
- 3 Chcemy żyć w miastach 15-minutowych? (138 opinii)
- 4 Idź na spacer śladem linii Gdynia - Kokoszki (61 opinii)
- 5 Rakieta Elona Muska nad Trójmiastem (107 opinii)
- 6 To była fabryka "kryształu" na płn. Polskę (190 opinii)
Biegli przebadali podpalacza samochodów
Film pokazujący skutki działań podpalacza
33-letni Marcin W., który w nocy z 4 na 5 września podpalił w Gdańsku 19 samochodów został przebadany przez biegłych psychiatrów. Prokuratura czeka na ich opinię, a 33-latek... odpowiada równocześnie przed sądem za wcześniejsze podpalenie 10 aut. Przy okazji tamtej sprawy był również badany przez biegłych. Uznali, że był poczytalny.
Mężczyznę zatrzymano kilka godzin po podpaleniach. 6 września sąd aresztował go tymczasowo na trzy miesiące. Wciąż jednak nie wiadomo, czy na swój proces 33-latek poczeka za kratkami, czy też trafi do szpitala psychiatrycznego. W ostatnich dniach został przebadany przez biegłych lekarzy.
- Ich opinia nie trafiła jeszcze do akt sprawy. Tak naprawdę są jednak trzy możliwości. Biegli mogą uznać go za poczytalnego, wówczas będzie normalnie odpowiadać za podpalenia. Mogą także poprosić o przeprowadzenie obserwacji psychiatrycznej, wówczas złożymy do sądu stosowny wniosek. Mogą także od razu uznać, że w chwili popełniania zarzucanych mu czynów był niepoczytalny bądź też częściowo niepoczytalny - mówi Emilia Kępińska z Prokuratury Rejonowej Gdańsk Wrzeszcz.
Marcin W. odpowiada już przed sądem za podpalenia z 2012 roku, kiedy to spalił w Gdańsku 10 aut. W tej sprawie odbyło się już osiem posiedzeń sądu, ale wyrok jeszcze nie zapadł. Co ciekawe, w ramach tego postępowania był już badany przez biegłych, którzy uznali go za poczytalnego. Czy kolejni biegli podzielą ich zdanie?
Nie jest to wykluczone, bo sam 33-latek stwierdził podczas przesłuchania, że leczy się psychiatrycznie. Przy okazji jednak przyznał się także do podpaleń. Jak stwierdził, wypił "kilka piw", a potem kupił na stacji benzynowej kanapkę, kilka zapalniczek i "ruszył w miasto". Podpalał przypadkowe samochody, zaczynając od nadkoli i chlapaczy.
W ostatnim czasie kilku sprawców głośnych przestępstw, których dokonano w Trójmieście uniknęli odpowiedzialności ze względu na swoją niepoczytalność. Tak było w wypadku mężczyzny, który pobił na ulicy kilka przypadkowych kobiet. Taką samą decyzję podjęto także w przypadku 32-latka, który 19 lipca odbył szaleńczy rajd Monciakiem, raniąc przy tym ponad 20 osób. W ten sam sposób zakończyła się również sprawa 35-letniej Ewy K., która pod koniec 2011 roku utopiła przy molo w Sopocie swoją 3-letnią córeczkę.
Opinie (78) 2 zablokowane
-
2014-10-19 21:39
Dobrze, że "Polacy nic się nie stało" ze sprawcą dramatu na Monciaku......
Oby tak dalej..........
Dobrze, że udało się to tak skutecznie .......- 0 0
-
2014-10-19 22:52
dzisiaj zanim ktoś zrobi coś nielegalnego
siedzi godzinami na necie i czyta, czyta co ma mówić, jak się zachowywać, baaa można nawet iść po poradę oczywiście płatną do kancelarii prawnej i zadać pytanie co kowalski musiałby i jak robić by za zarąbanie na środku monciaka bogu winną kobietę siekierą nie trafić do pierdla
w tym kraju został stworzony cudowny system prawny gdzie w biały dzień można spalić rodzinę w samochodzie na środku miasta i nie trafić za kraty
więc każdy mądry recydywista zaczyna swoją karierę od wizyty u prawnika a potem u psychiatry, tak aby mieć już kartotekę w razie wpadki
a sędzia jak to sędzia - nie pójdzie się nawet wysr...ć bez opinii biegłego
bo polska to taki piękny kraj... gdzie policja śpi po lasach, sędzia boi się własnego cienia, rząd kradnie na potęgę a szaraczek czeka na śmierć, jak będzie miał szczęście to zdechnie godnie...- 0 0
-
2014-10-20 06:59
Cwany
Powtórzył swój wyczyn bo wie że jak uznają go za głupka to nic mu nie zrobią,a jako psychicznie chory wystąpi o rentę do ZUS
- 0 0
-
2015-01-30 20:22
Jedno jest pewne.....
Jedno jest pewne umrze w meczarniach zamknienty w płonacym aucie :)))))))
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.