- 1 Auto wjechało w pieszych i w budynek (123 opinie)
- 2 Rakieta Elona Muska nad Trójmiastem (59 opinii)
- 3 To była fabryka "kryształu" na płn. Polskę (170 opinii)
- 4 Weszły do sklepu i ukradły towar za 1650 zł (99 opinii)
- 5 Parawaniarze już anektują plaże (194 opinie)
- 6 30 lat od tragedii autobusowej w Kokoszkach (199 opinii)
Afera w strefie płatnego parkowania znów w sądzie
Po kilkumiesięcznej przerwie spowodowanej m.in. tym, że sąd nakazał prokuraturze zabezpieczyć dodatkową dokumentację dotyczącą gdyńskiej strefy płatnego parkowania, na wokandę wróciła sprawa byłego szefa strefy - Tomasza W.
Drugie z tych przewinień jest zdecydowanie większego kalibru - wśród osób "zwolnionych" z opłat za parkowanie byli m.in. znajomi Tomasza W., m.in. gdyńscy urzędnicy. Świadków dotyczących tego wątku sprawy sąd przesłuchiwał wcześniej. Teraz przyszedł czas na ponad 300 osób, którym anulowano mandaty. Ponad 30 takich osób stanęło w środę przed sądem w charakterze świadków.
Świadkowie zdenerwowani
Większość z nich zeznała niemal to samo: z różnych powodów zapomnieli opłacić postój lub przedłużyć bilet parkingowego, za co dostali mandat. Jednak po napisaniu odwołania, które zostało uwzględnione, mandaty zostały anulowane.
Wśród świadków było dość nerwowo - już przed salą, widząc, że na jedną godzinę wezwano ponad 30 osób, zeznający głośno i negatywnie komentowali całą sprawę, niektórzy powtarzali opinie przed obliczem sądu.
- Nie znam żadnego pana W. Już zeznawałam w tej sprawie na policji, obiecano mi, że nie będę już nigdzie wzywana, a tu znowu muszę chodzić po sądach. Raz w życiu ktoś pozytywnie rozpatrzył moje odwołanie, anulował mi mandat i teraz muszę biegać po policji i sądach - denerwowała się podczas składania zeznań kobieta.
Inna stwierdziła, że "jak urzędnik czyta odwołania i reaguje na nie, anulując mandat, to powinno to być normą, a nie powodem do ciągania ludzi po sądach".
Anulować mandat było bardzo łatwo
Osoby, którym Tomasz W. anulował mandaty, zostały wezwane na wniosek obrońców byłego szefa gdyńskiej strefy płatnego parkowania. Prokuratura była temu przeciwna, bo twierdziła, że wystarczy odczytać zeznania złożone na policji. Prawdopodobnie adwokaci oskarżonego chcieli jednak pokazać, że W. anulował mandaty nie dla własnych korzyści, a "z dobrego serca".
Wśród przesłuchiwanych przez sąd nie było znajomych Tomasza W. Zeznawali portier, aktorka, księgowa, pomoc medyczna, mechanik, inspektor ds. wypadków, logistyk. Byli to ludzie z bardzo różnych środowisk i w bardzo różnym wieku.
Różnie też się tłumaczyli. Ktoś nie wykupił biletu w parkomacie, bo nie miał drobnych, poszedł więc rozmienić pieniądze do córki, zasiedział się i dostał mandat. Ktoś inny przez ponad 20 minut szukał parkomatu. Kolejny świadek - taksówkarz - pomógł chorej klientce wejść do mieszkania, inny świadek po prostu nie wiedział, że rozszerzono strefę płatnego parkowania - wszystkim im mandaty zostały anulowane przez Tomasza W.
Czytaj więcej o aferze w gdyńskiej strefie płatnego parkowania
Sąd będzie musiał przesłuchać wszystkie te osoby. Prawdopodobnie zajmie to około dziesięciu rozpraw i znacząco przedłuży sam proces, który toczy się przed gdyńskim sądem od grudnia ubiegłego roku.
Opinie (90) 4 zablokowane
-
2016-10-20 23:04
Czekamy na rehabilitację Wojaczka i przywrócenia do pracy wszystkich zwolnionych! Natychmiast! Ponadto w miejscu gdzie ma powstać nowy Waterfront żądamy postawienia pomnika na chwałę wszystkich pokrzywdzonych niesłusznymi oskarżeniami.
- 1 0
-
2016-10-20 23:36
Ona
Ja nie bede buliła za parkowanie :) Nie ruszają mnie wasze pseudo kartki, wypisane "mandaty" hihi, cmoknijcie mnie w moja małą pupeczkę ;-) Ja mam immunited który sama sobie nadałam :) Pozdrowionka :)
- 0 0
-
2016-10-25 08:38
a w Gdansku wsio w pariadkie.
Jakos cicho o jakis zwolnieniach w ZDZcie za afere parkingowa w strefie nadmorskiej.
- 0 0
-
2016-12-11 21:33
parkowanie płatne w niedzielę w Gdańsku- 180 zł
Niedziela wieczór- Gdansk , zostawiłam auto w przekonaniu, że nie muszę opłacać parkingu w niedzielę, w okolicy św. Mikołaja. Ciemno, pada deszcz ,po 2 godzinach wracam i patrzę, a mam pod wycieraczką bilecik do zapłacenia w wysokości 180 zł, za brak opłaty parkingowej !!!!! Przecież to jest karygodne, czy ktoś wie gdzie można się odwołać, przecież 180 zł to jest złodziejstwo. Nawet jeżeli w niedzielę mam płacić to nie 180 zł!!!! Proszę może ktoś już miał podobne zdarzenie i wie co z tym fantem zrobić. Pewnie tylko tubylcy wiedzą że w niedziele trzeba opłacać parking, szok !!!! Co zrobić? Maria
- 0 0
-
2021-08-05 01:10
Wyrok
Czy wydano wyrok?
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.