- 1 Reforma ortografii wymusi zmiany w miastach (74 opinie)
- 2 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (253 opinie)
- 3 Lody Miś były serwowane na ruinach zamku (65 opinii)
- 4 Od soboty spore utrudnienia na A1 (55 opinii)
- 5 Wojsko oferuje 6 tys. zł za wspólne wakacje (315 opinii)
- 6 Siedem pchnięć, dziura w głowie od kuli i złamana ręka (9 opinii)
Złodzieju złap się sam, czyli spektakularne wpadki trójmiejskich przestępców
Dość często usłyszeć można dowcipy o niezbyt rozgarniętych policjantach. W rzeczywistości znacznie częściej trafiają się niezbyt rozgarnięci przestępcy. Poniżej przedstawiamy przykłady najbardziej niedorzecznych przestępstw popełnionych w ostatnich miesiącach w Trójmieście.
1. Jak kraść, to przed Komendą Miejską Policji
Wszystko działo się 12 listopada, tuż po godz. 17. 21-latek i jego o dwa lata starszy kolega zostali zauważeni przez jednego z policjantów, który skończył akurat zmianę i wyszedł z pracy. Tłumaczyć ich może - a przynajmniej jednego z nich - zdecydowanie zbyt duża ilość wypitego alkoholu. Sami tłumaczyli się policjantom dość banalnie, twierdząc, że wózek chcieli jedynie pożyczyć.
2. Zabrakło mu benzyny, więc postanowił ją ukraść
Znacznie lepsze wytłumaczenie miał 30-latek, który próbował ukraść benzynę z zaparkowanego przy jednej z gdańskich ulic auta - mężczyzna próbował wytłumaczyć policjantom, że do kradzieży zmusiły go okoliczności: jechał bowiem w odwiedziny do swojej siostry, kiedy właśnie skończyło mu się paliwo.
Być może nawet jego plan udałoby się zrealizować, był jednak jeden mały szkopuł: 30-latek za kradzież wziął się na oczach policjantów z gdańskiej drogówki.
3. Włamał się, upił i zasnął
Czasem nie trzeba nawet w okolicy policjanta, bo złodziej naprawdę łapie się sam. Tak było w sierpniu tego roku w Sopocie. Pracownica jednego z sopockich klubów przyszła rano do pracy i zobaczyła... śpiącego mężczyznę na schodach prowadzących do piwnicy lokalu.
Złodziej schował się tam, gdy zamykano klub, po czym włamał się do piwniczki i próbował wynieść z niej kilka butelek spirytusu. Schował swój łup do siatki i... postanowił wypróbować alkohol. Zrobił to tak łapczywie, że zmorzył go twardy sen.
4. Po napadzie poczekał na policjantów na przystanku
Sam na policjantów poczekał w zasadzie także 27-letni mieszkaniec powiatu nowodworskiego, który napadł na jeden ze sklepów w Sobieszewie. Zbitą butelką zagroził ekspedientce i zabrał pieniądze z kasy. Mężczyzna nie pomyślał jednak o drodze ucieczki.
Policjanci zatrzymali go, gdy kilkadziesiąt minut po zdarzeniu... czekał na jedyny autobus, którym mógł wydostać się z wyspy. Miał przy sobie nie tylko zrabowane pieniądze, ale też kominiarkę, której użył podczas napadu. Miała sprawić, iż nie zostanie rozpoznany, paradoksalnie stała się jednak dowodem jego winy.
5. Podstawowa zasada konspiracji: nie hałasuj
Sporym brakiem wyobraźni wykazał się także 21-letni "hodowca marihuany" z Nowego Portu, który nie reagował na uwagi sąsiadów dotyczące łamania ciszy nocnej. Z jego mieszkania dobiegały krzyki i głośna muzyka.
Młodzieniec nie przewidział, że policjanci, którzy przyjdą pogrozić mu palcem, rozpoznają rośliny, które rosły w doniczkach na jego parapecie. Patrol się pojawił, wszedł do mieszkania, a funkcjonariusze od razu zauważyli "nielegalną plantację".
6. Napadł na kantor z bilonem w skarpecie
Wśród przestępczych kuriozów warto też wspomnieć o próbie napadu na jeden z gdańskich kantorów. Napastnik - zresztą znajomy właściciela - próbował zaatakować pracującą w kantorze kobietę... skarpetą wypełnioną bilonem. Zaatakowana pracownica szybko wezwała ochronę, ta zaś pojmała mężczyznę i oddała w ręce policji.
Sprawa ta powinna być pouczająca dla innych właścicieli kantorów, a morał płynie z niej taki, aby nikogo, nawet znajomych, nigdy nie wpuszczać na zaplecze.
7. Zakonnica też może się zdenerwować
Inny morał płynie z kolei z historii, którą opisaliśmy pod koniec października: kierowco, jeżeli parkujesz, to zostaw też miejsce dla pieszych, bo każdy z nich może się zdenerwować i uszkodzić ci auto.
W tym przypadku zdenerwowaną była... 64-letnia siostra zakonna. Kobieta, widząc samochody utrudniające przejście chodnikiem, wyciągnęła klucz i porysowała trzy z nich. Właściciele aut swoje straty oszacowali na blisko 3 tys. zł.
Opinie (68) 3 zablokowane
-
2012-11-19 21:31
są " techniki" wywierające wpływ na złodzieja = grzesznika i on..." łapie się sam"
wyznaje grzechy np. przed " komitetem sądowniczym" = złapał się sam , jakby nie patrzeć..
- 0 0
-
2012-11-19 22:32
Co do pana numer 3:
To już pół wieku temu Kapela Czerniakowska spiewała taką oto "Balladę o włamywaczu":
Wstąpił włamywacz, na duże jasne
I płacąc w kasie dwa złote,
Spojrzał na dzienny utarg w tem barze
I rzekł: mam niezłą robotę.
Smaruje szaber, fomkę i raka,
Rajster cały klawiszy.
Przed tym meterem pęknie dziś paka
Brzęknie mamona wśród ciszy.
Bezksiężycowa, jak ciemne piwo
Noc pogrążyła w sen stróża.
Więc nasz fachowiec wknajał do baru.
Prze lufcik i od podwórza.
Wtem przez otwory swej czarnej maski,
W światełku ślepej latarki.
Ujrzał przed sobą wprost oko w oko,
Na półce... pół litra Starki.
Fomką podważył w butelce korek
I łyknął nie małą krzynę.
A chcąc coś nie coś przekąsić rozpruł
Rakiem pudełko sardynek.
Sardynki byli eksztra francuskie,
Starka najwyższej jakości.
Więc nic dziwnego, że w tych warunkach
Nie musiał sam siebie prosić.
Po Starce koniak, do niego kawior
Więc rzekł to prawie bankiecik,
a skoro bankiet, musi być światło
I żyrandole zaświecił.
Potem wytrychem włączył adapter
I zagrał Złoty pierścionek
I do białego bawił się rana,
Aż wszedł do baru personel.
Nie trzeba mówić, co się tam działo
Rzecz się do tego sprowadza,
Że jeszcze jeden doszedł nam przykład
Jak wódka w pracy przeszkadza!- 4 0
-
2012-11-19 22:42
Ja jestem górnik z kopalni bytom, gdzie byli rodzice ja was sie pytom!!?? (1)
- 4 0
-
2012-11-20 08:29
taki z ciebie górnik jak ze mnie marynarz
pisać po śląsku nie potrafisz
- 0 0
-
2012-11-19 23:58
siostra zakonna miała rację.. (1)
czasami parkują dociskając zderzak do ściany - a chodnik jest do chodzenia a nie parkowania!!!
- 9 2
-
2012-11-20 13:35
Klucze od zakrystii...
są do otwierania zakrystii a nie rysowania samochodów entelygencie. Tak samo jest z pianką do golenia - jak sama nazwa wskazuje jest do golenia a nie zlizywania z kolan.
- 1 0
-
2012-11-20 06:54
Dla mnie hitem było pranie brudnych pieniędzy przez barona SLD i klechy, no i ich wpadka
Czyli afera Stella Maris. Jak widać pieniądze (nawt te brudne) łącza ludzi nawet o skrajnych światopoglądach
- 4 0
-
2012-11-20 07:45
co za glupia ankieta
- 4 0
-
2012-11-20 08:30
głupi podpis pod zdjęciem
Gang Olsena to właśnie BYLI tytani intelektu!
kogo wy porównujecie...- 1 0
-
2012-11-20 10:15
Gdynia nie chce być z tym łączona! (2)
U nas szyk i elegancja
- 1 1
-
2012-11-20 16:36
pan
u was śmierdzi sledziami hahahahah
- 0 1
-
2012-11-20 21:27
taka elegancja
że macie bohaterów 20 na jednego i co z tego kolego najostrzejszymi nożami w trójmiejskiej szufladzie to wy nie jesteście ale zawsze warto sie starać pozdrawiam
- 0 0
-
2012-11-20 12:14
Zakkonica? (1)
sam tak robie jak tylko widze jakiegos zle zaparkowanego X5 albo innego SUVa. A co, jak maja wypasione auta mysla, ze wszystko im wolno? Prosty klucz od mieszkania, ale dziala super!
- 2 1
-
2012-11-20 13:38
SUV to umiesz napisać
ale zakonnica to już za trudne...
- 1 0
-
2012-11-20 12:19
A ja znam jeszcze lepszych przestepcow
z naszego sejmu, ktorzy pod przykrywka swieta niepodleglosci przeglosowali ustawe, ktora pozwala na uprawe roslin GMO oraz import produktow GMO pod naciskami lobby producentow, glownie z USA.
TuskVisionNetwork ani inne stacje (w tym publiczna) nie pisnely o tym ani slowa.- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.