- 1 15 mln zł wygrane w Eurojackpot w Gdańsku (79 opinii)
- 2 Flipper dał się oszukać i stracił 15 tys. zł (340 opinii)
- 3 Akcja ratunkowa nurka przy Westerplatte (35 opinii)
- 4 Paraliż drogowy na północy Gdyni (136 opinii)
- 5 Kosiorek i Dulkiewicz chcą współpracować (154 opinie)
- 6 Chciała kupić Bitcoiny, straciła 200 tys. (77 opinii)
Wlókł strażnika miejskiego po asfalcie
Zobacz, jak 35-latek próbuje uciec przed strażnikami.
Najpierw wyzywał, potem potrącił strażniczkę miejską, wreszcie wlókł autem kilkadziesiąt metrów po asfalcie jej kolegę z patrolu. W taki sposób zakończyła się interwencja mundurowych wobec 35-letniego mężczyzny we Wrzeszczu. Mężczyzna usłyszał już zarzuty dotyczące znieważenia i naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariuszy. Na szczęście ich zdrowiu i życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
W zaparkowanym kilka metrów obok samochodzie od dłuższego czasu miało znajdować się dziecko w wieku ok. 10 lat. Pomimo słonecznej aury, wszystkie okna pojazdu były szczelnie zamknięte.
- Jeden z funkcjonariuszy sprawdził, czy osobie nieletniej nie jest potrzebna pomoc. Nie dostrzegł niczego niepokojącego, mimo że drzwi i szyby auta były zamknięte. Dziecko bawiło się telefonem. Ponieważ auto, w którym siedziało, było zaparkowane na postoju taxi, strażniczka podjęła właściwe czynności służbowe - wyjaśnia Wojciech Siółkowski, rzecznik prasowy Straży Miejskiej.
Zwyzywał funkcjonariuszy na służbie
Po chwili na miejscu pojawił się kierowca zaparkowanego wbrew przepisom samochodu. Strażniczka poprosiła mężczyznę o okazanie dokumentów, ale ten w wulgarnych słowach odmówił. Był agresywny, a wszelkie próby przywołania go do porządku spełzły na niczym.
To było tylko preludium do sytuacji, która mogła zakończyć się tragicznie dla interweniujących funkcjonariuszy straży miejskiej. W pewnym momencie agresor wsiadł bowiem do samochodu, uruchomił silnik i próbował ratować się ucieczką.
Interwencja mogła zakończyć się tragedią
Nie tylko nie zważał na to, że drzwi auta pozostały otwarte - i tym samym narażał na niebezpieczeństwo siedzące na tylnej kanapie dziecko - ale również na zdrowie i życie strażników miejskich. Kierowca potrącił funkcjonariuszkę, a jej kolegę, który próbował wsiąść do odjeżdżającego samochodu, wlókł przez kilkadziesiąt metrów po asfalcie.
- Kierowca nie reagował na żadne polecenia mundurowych. Dlatego też drugi funkcjonariusz podjął próbę zatrzymania auta. Gdy próbował do niego wsiąść, kierowca ruszył z piskiem opon. Stojącą obok strażniczkę samochód uderzyło w kolano. Natomiast strażnik z nogami wiszącymi poza pojazdem był ciągnięty na odcinku 30-40 metrów. Kierowca w tym czasie wyzywał funkcjonariusza i go znieważał - relacjonuje Siółkowski.
Strażnik nie poddał się i zatrzymał auto
Wleczony strażnik wykazał się determinacją i w efekcie udało mu się zmusić kierowcę do zatrzymania pojazdu. Gdy niedoszły uciekinier wyszedł na ulicę, ponownie polecono mu okazanie dokumentów. Szaleńcza jazda nie ostudziła jednak jego emocji. Wciąż był arogancki i wulgarny, a na końcu skwitował, że będzie rozmawiał tylko z policją. Ze względu na obecność dziecka, mundurowi odstąpili od zastosowania środków przymusu bezpośredniego.
- Wkrótce na miejscu pojawił się patrol policji. Mężczyzna został wylegitymowany. Zostali też ustaleni świadkowie zdarzenia. W związku z podejrzeniem, że kierowca mógł popełnić przestępstwo, prowadzenie dalszych czynności w tej sprawie przejęła policja - kończy relację Siółkowski.
Po zakończonej interwencji strażniczka i strażnik przeszli badania lekarskie. Choć specjaliści uznali, że obojgu potrzebna jest rekonwalescencja, ich zdrowie nie zostało poważnie nadszarpnięte.
Agresywny kierowca usłyszał już zarzuty
Agresywnym kierowcą okazał się 35-letni mieszkaniec Pruszcza Gdańskiego. Jak przekazała nam gdańska policja, usłyszał już zarzuty dotyczące znieważenia funkcjonariusza publicznego oraz naruszenia jego nietykalności cielesnej. Pierwszy z wymienionych czynów jest zagrożony karą do 1 roku pozbawienia wolności, drugi do lat 3.
- W poniedziałek strażnicy miejscy powiadomili policjantów o naruszeniu nietykalności cielesnej funkcjonariuszy i znieważeniu jednego z nich, podając dane sprawcy. Na tej podstawie śledczy z komisariatu we Wrzeszczu jeszcze tego samego dnia zwrócili się z pomocą prawną do Komendy Powiatowej Policji w Pruszczu Gdańskim o przeprowadzenie czynności procesowych z podejrzewanym o te czyny i przedstawienie mu zarzutów - informuje asp. Lucyna Rekowska, rzeczniczka prasowa Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Miejsca
Opinie (515) ponad 20 zablokowanych
-
2017-08-23 20:11
Czytasz tytuł i wiesz, że akcja dzieje się mordorze północy :D
- 4 1
-
2017-08-23 20:13
(1)
Tym razem zaparkuje na kilka lat za kratkami.
- 6 2
-
2017-08-24 02:33
hahahaha
kpisz sobie?
skonczy sie na naganie albo wyroku w zawiasach
nawet prawa jazdy mu nie zabrali a mogli za stworzenie zagrozenia- 1 0
-
2017-08-23 20:13
(1)
ehhhh w mordę jeża! Liczyłem na jakieś GKA, GWE, GPU czy inne GLE!!!
Co tu by się działo :D hhahahahahaha :D
Chociaż zaczynają się rozkręć :D- 11 2
-
2017-08-23 21:38
Właśnie
I tylko czekają przyczajone gimbusy i inne blokersy na tego typu rejestrację, by wsadzić palec w gardło i zacząć haftować jadem...
- 3 0
-
2017-08-23 20:15
Co za The Bill z tego The Billa
a stworzenie realnego niebezpieczeństwa w ruchu drogowym poprzez niekontrolowany wyjazd na ulicę? Przecież ta ciężarówka mogła kogoś zabić. TheBillowi z Pruszcza odebrać dożywotnio prawo jazdy i idebrać prawa rodzicielskie przeciez naraził własne dziecko . Co za prostak, co za The Bill
- 21 1
-
2017-08-23 20:18
SŁABA JAKOŚĆ FILMU ALE...
Byłem świadkiem tego zdarzenie i naprawdę gość ciągnął tego strażnika. Nogi wystawały mu z poza pojazdu do momentu aż udało mu się tego czuba zatrzymać
- 30 1
-
2017-08-23 20:19
Janek (1)
Chciałbym żeby eksperyment "Polska" został wreszcie zakończony i żeby tu wrócili Niemcy, Austriacy i Rosjanie.
- 5 13
-
2017-08-23 20:42
oł je i byłoby ełro...
- 1 0
-
2017-08-23 20:21
i dobrze
tam jest za mało miejsc do parkowania. A hieny moment i już są. Jak potrzeba to ich nie ma.
- 10 23
-
2017-08-23 20:26
Zeby sie debile pozabijali
- 0 2
-
2017-08-23 20:35
Straż Miejska długo pracuje na swoją reputację. Agresja i wołanie o funkcjonariuszy policji świadczy o tym, że misja straży już sie zakończyła
- 13 19
-
2017-08-23 20:36
Czy to zgodne z prawem? (6)
Dlaczego osobnik nazywany strażnikiem próbował wejść bez zgody właściciela do prywatnego samochodu? Kierowca mógł pomyśleć, że to jakiś przebieraniec. Próbował zatrzymać auto - a do tego tzn. do zatrzymywania aut nie są strażnicy uprawnieni.
- 19 35
-
2017-08-23 20:46
Chciałeś być zabawny, a wyszedłeś na debila
- 12 1
-
2017-08-23 21:40
(1)
On się idioto ratował w ten sposób że wskoczył do auta!Boże jaki z ciebie tunan
- 1 1
-
2017-08-23 22:56
On ratował dziecko które było narażone na zdrowie
- 1 2
-
2017-08-23 23:02
Weź daj juz spokoj
- 2 0
-
2017-08-24 20:04
W toku czynnosci bezpośrednio po zdarzeniu straznik miejski goniac kazdego takiego palanta ma prawo i nawet obowiazek wejsc nawet do kibla w jego domu i go zatrzymac
- 0 1
-
2017-08-25 01:29
Na g... się znasz
Czy Ty mówisz poważnie czy jesteś po prostu skończonym idiotą ? Stał na parkingu i pozwolono mu za pewne otworzyć drzwi " bo miał wyjąć dokumenty" a zaczął uciekać.
- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.