• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wlókł strażnika miejskiego po asfalcie

Rafał Borowski
23 sierpnia 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 

Zobacz, jak 35-latek próbuje uciec przed strażnikami.

Najpierw wyzywał, potem potrącił strażniczkę miejską, wreszcie wlókł autem kilkadziesiąt metrów po asfalcie jej kolegę z patrolu. W taki sposób zakończyła się interwencja mundurowych wobec 35-letniego mężczyzny we Wrzeszczu. Mężczyzna usłyszał już zarzuty dotyczące znieważenia i naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariuszy. Na szczęście ich zdrowiu i życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.





Czy strażnicy miejscy powinni mieć broń palną?

W poniedziałkowe przedpołudnie, ok. godz. 11, funkcjonariusz i funkcjonariuszka straży miejskiej patrolowali ulice centrum Wrzeszcza. Nieopodal biurowca Neptun przy al. Grunwaldzkiej 103a zobacz na mapie Gdańska do mundurowych podeszła pewna kobieta i poprosiła o interwencję.

W zaparkowanym kilka metrów obok samochodzie od dłuższego czasu miało znajdować się dziecko w wieku ok. 10 lat. Pomimo słonecznej aury, wszystkie okna pojazdu były szczelnie zamknięte.

- Jeden z funkcjonariuszy sprawdził, czy osobie nieletniej nie jest potrzebna pomoc. Nie dostrzegł niczego niepokojącego, mimo że drzwi i szyby auta były zamknięte. Dziecko bawiło się telefonem. Ponieważ auto, w którym siedziało, było zaparkowane na postoju taxi, strażniczka podjęła właściwe czynności służbowe - wyjaśnia Wojciech Siółkowski, rzecznik prasowy Straży Miejskiej.
Zwyzywał funkcjonariuszy na służbie

Po chwili na miejscu pojawił się kierowca zaparkowanego wbrew przepisom samochodu. Strażniczka poprosiła mężczyznę o okazanie dokumentów, ale ten w wulgarnych słowach odmówił. Był agresywny, a wszelkie próby przywołania go do porządku spełzły na niczym.

To było tylko preludium do sytuacji, która mogła zakończyć się tragicznie dla interweniujących funkcjonariuszy straży miejskiej. W pewnym momencie agresor wsiadł bowiem do samochodu, uruchomił silnik i próbował ratować się ucieczką.

Interwencja mogła zakończyć się tragedią

Nie tylko nie zważał na to, że drzwi auta pozostały otwarte - i tym samym narażał na niebezpieczeństwo siedzące na tylnej kanapie dziecko - ale również na zdrowie i życie strażników miejskich. Kierowca potrącił funkcjonariuszkę, a jej kolegę, który próbował wsiąść do odjeżdżającego samochodu, wlókł przez kilkadziesiąt metrów po asfalcie.

- Kierowca nie reagował na żadne polecenia mundurowych. Dlatego też drugi funkcjonariusz podjął próbę zatrzymania auta. Gdy próbował do niego wsiąść, kierowca ruszył z piskiem opon. Stojącą obok strażniczkę samochód uderzyło w kolano. Natomiast strażnik z nogami wiszącymi poza pojazdem był ciągnięty na odcinku 30-40 metrów. Kierowca w tym czasie wyzywał funkcjonariusza i go znieważał - relacjonuje Siółkowski.
Strażnik nie poddał się i zatrzymał auto

Wleczony strażnik wykazał się determinacją i w efekcie udało mu się zmusić kierowcę do zatrzymania pojazdu. Gdy niedoszły uciekinier wyszedł na ulicę, ponownie polecono mu okazanie dokumentów. Szaleńcza jazda nie ostudziła jednak jego emocji. Wciąż był arogancki i wulgarny, a na końcu skwitował, że będzie rozmawiał tylko z policją. Ze względu na obecność dziecka, mundurowi odstąpili od zastosowania środków przymusu bezpośredniego.

- Wkrótce na miejscu pojawił się patrol policji. Mężczyzna został wylegitymowany. Zostali też ustaleni świadkowie zdarzenia. W związku z podejrzeniem, że kierowca mógł popełnić przestępstwo, prowadzenie dalszych czynności w tej sprawie przejęła policja - kończy relację Siółkowski.
Po zakończonej interwencji strażniczka i strażnik przeszli badania lekarskie. Choć specjaliści uznali, że obojgu potrzebna jest rekonwalescencja, ich zdrowie nie zostało poważnie nadszarpnięte.

Agresywny kierowca usłyszał już zarzuty

Agresywnym kierowcą okazał się 35-letni mieszkaniec Pruszcza Gdańskiego. Jak przekazała nam gdańska policja, usłyszał już zarzuty dotyczące znieważenia funkcjonariusza publicznego oraz naruszenia jego nietykalności cielesnej. Pierwszy z wymienionych czynów jest zagrożony karą do 1 roku pozbawienia wolności, drugi do lat 3.

- W poniedziałek strażnicy miejscy powiadomili policjantów o naruszeniu nietykalności cielesnej funkcjonariuszy i znieważeniu jednego z nich, podając dane sprawcy. Na tej podstawie śledczy z komisariatu we Wrzeszczu jeszcze tego samego dnia zwrócili się z pomocą prawną do Komendy Powiatowej Policji w Pruszczu Gdańskim o przeprowadzenie czynności procesowych z podejrzewanym o te czyny i przedstawienie mu zarzutów - informuje asp. Lucyna Rekowska, rzeczniczka prasowa Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.

Miejsca

Opinie (515) ponad 20 zablokowanych

  • (4)

    Przecież tego wieśniaka muszą znać w Pruszczu - numery na tablicy.
    Proponuję konkretny ostracyzm społeczny

    • 36 0

    • Na dwoje babka wróżyła - teraz są takie dziwne czasy ze -niestety- może stać się idolem :/

      • 14 0

    • gmina pruszcz jest rozległa

      to że zameldowany w pruszczu nie znaczy że mieszka

      • 2 0

    • Popieram! (1)

      Ostracyzm dla straznikow.Niech sobie cwoki w psdudo mundurach nie mysla

      • 0 8

      • Jesteś koleżką tego idioty z filniku?

        • 6 0

  • Najpierw zabrać prawo jazdy i natychmiastowe badania psychiatryczne. (1)

    • 35 3

    • Najpierw to on powinień dostać pałą po nerach

      • 9 1

  • Bzd (6)

    Wlókł go kilkadziesiąt metrów i nic się nie stało bzdura. I znowu z igły widły na przeszkolenie tą straż miejską

    • 13 45

    • Tu byś chociaż się zes....ł
      No nie?

      • 4 1

    • (2)

      Widocznie jest przeszkolona ze nic mu się nie stało gląbie

      • 4 1

      • ty jestes glabem. (1)

        Nic mu sie nie stalo bo wogole go nigdzie nie ciagnal na nagraniu widac ze sm te cwoki klamia

        • 1 4

        • Jesteś nie ttlko głabem ale również niedorozwojem

          • 1 1

    • Kasia (1)

      Jak to by był mój syn to bym zabił tego strażnika

      • 1 2

      • Podpisujesz się Kasia,a piszesz zabiłbym.Taki jesteś zesr.....y że nawet swoje imię boisz się napisać?co za kretyn

        • 0 0

  • Czemu twarz Strażniczki jest zamazana? Jest to funkcjonariusz publiczny przeciez. Policjantów nie zasłaniają. (10)

    • 22 26

    • Bzdury gadasz (7)

      Funkcjonariusz publiczny to nie osoba publiczna. W żadnym wypadku nie musi wyrazić zgody na publikację wizerunku. Doucz się

      • 11 2

      • Właśnie , że nie. NIe jest potrzebna zgoda jesłi f-sz publiczny wykonuje funcję publiczną czym jest słuzba. To Ty się doucz!! (3)

        • 6 9

        • Haha (2)

          Doucz się i naucz się pisać dzięciole :)

          • 6 3

          • Sam jesteś dzięcioł taki bez mózgu co może walić nawet w beton! (1)

            • 1 6

            • Weź idź pod prysznic bo śmierdzisz

              • 1 1

      • (2)

        Karaszefante!

        • 0 0

        • (1)

          Karaszefante!!

          • 0 0

          • Szantor

            • 0 0

    • Zaslaniaja

      • 0 0

    • Zasłaniają bo się wstydza kogo przyjęli

      • 1 1

  • Pruszcz Gdański i już wszystko wiadomo (1)

    Brak kultury, wulgaryzmy kłamstwa i słoma z butów, podobno to najbogatsza wiocha w pomorskim.... żenada jednym słowem... Wstydzilbym się tam mieszkać, niestety tam pracuje...

    • 21 15

    • buaahahaha

      A mieszkasz gdzie? W trabkach wielkich? Miastowy się odezwał.

      • 6 1

  • Niczym jak.. (2)

    ..Achilles wlókł ciało Hektora..

    • 17 3

    • doceniam :)

      miło mieć do czynienia z oczytanymi ludźmi
      Rydwan ze znakiem kury na masce , kto by pomyślał...

      • 6 0

    • tak ... tylko że tam był szczunek dla pokonanego wroga (potem kazał obmyć jego ciało i oddać)

      daleko nam do starożytnych G ... w końcu to nazywają mitologią ..

      • 0 0

  • wlokl straznika po asfalcie ....straznik siedzial w aucie (2)

    po co ta dramaturgia skoro straznik siedzial w aucie i sluchal muzyki

    • 15 32

    • z nogami na zewnątrz drzwi otwarte , na bank siedział niestabilnie. (1)

      do tego kierowca manewrował jak dziki. Ciekawe jakie by były twoje wrażenia.

      • 7 1

      • Przeciez Straz Miejska lubi takie cyrki odwalac

        • 0 0

  • Normalnie powinno się patola zastrzelić.

    • 27 2

  • Wyluzowana Strażniczka!! (9)

    Strażniczka nie przejęła się że jej kolega został w aucie. Mógł w tym czasie obrywać kosą w brzuch lub gardło lub poprostuj wypaść w trakcie jazdy i zrobić sobie krzywdę. Nie podjęła pościgu. Żenująca postawa!! Nie wyobrażam sobie iść w patrol z taką osobą....

    • 54 13

    • (2)

      Po takim wpisie spodziewaj się kontaktu od najlepszych służb specjlanych
      Docenią Twój analityczny mózg

      • 0 11

      • Jeśli uważasz, że się zachowała się wzorowo to znaczy, żeś cieć i twoja jedyna sytuacja zagrożenia w życiu była kiedy ci wysiadł internet w domu. Specjalnie przerysował sytuację, gdyż zawsze zakłada się najgorsze scenariusze a nie najlepsze.

        • 8 1

      • Dokładnie..

        Jeśli są szkoleni tak jak się zachowała strażniczka, nie pomagając partnerowi to faktycznie ta instytucja kuleje. Film powinien być puszczany na szkoleniach jak partner nie powinien się zachowywać.

        • 9 2

    • też zdziwiła mnie ta reakcja. (1)

      Ale może nie załapała że on tam wleciał?

      • 9 0

      • Poszła wezwać wsparcie

        • 0 0

    • Też byłem zdziwiony jej postawą lecz... (1)

      Patrząc na cała akcję obserwowałem reakcje tej strażniczki i można powiedzieć ze dobrze się zachowała bo nie spanikowała jak inne strażniczki zachowała spokój i opanowanie... podeszła do radiowozu wezwała wsparcie zamknęła radiowóz po czym pobiegła do swojego wspolpatrolanta

      • 6 0

      • Nie mają radia by wezwać pomoc?

        Jednocześnie pomagając?Mogło się okazać że po chwili wróciłaby do Kangura wzywając karetkę?Co jeśli w parku zaatakują partnera... też lecą do wozu wzywać pomoc?

        • 1 0

    • racja

      • 1 0

    • racja

      • 1 0

  • Broń palna dla strażników miejskich? (2)

    To tak, jak dać małpie brzytwę!

    • 26 23

    • Ty jednak możesz kupować noże...

      • 10 0

    • Na g... się znasz

      W dzisiejszych czasach każdy może kupić sześciostrzałowy rewolwer, bez szkoleń, rejestracji, egzaminów. Stąd potrzeba aby każdy funkcjonariusz miał przy sobie broń właśnie na wypadek takich zdarzeń. Poza tym Straż miejska broń już ma od 20 lat z tym, że w konwojach, i na obiektach, może ją też kupować, sprzedawać i prowadzić magazyn broni panej i wbrew temu co twierdzisz nigdy nic się nie stało. Także siedz cicho albo się doucz.

      • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane