• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Uciekał pijany i bez prawa jazdy

Rafał Borowski
20 listopada 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 
Tak oto wyglądał finał szaleńczej jazdy 40-letniego kierowcy. Tak oto wyglądał finał szaleńczej jazdy 40-letniego kierowcy.

Gdy policjant po służbie próbował udzielić pierwszej pomocy kierowcy poszkodowanemu w dachowaniu samochodu, ten rzucił się do ucieczki. Po krótkim pościgu został złapany dzięki pomocy dwóch postronnych osób. Okazało się, że uciekinier miał we krwi niemal 1,5 promila alkoholu oraz sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.





Widzisz pościg za osobą, która prawdopodobnie popełniła przestępstwo. Co robisz?

W niedzielne przedpołudnie policjant z gdańskiej drogówki jechał po służbie obwodnicą w kierunku Gdyni. Na wysokości skrzyżowania z al. Armii Krajowej zobacz na mapie Gdańska był świadkiem niezwykle groźnie wyglądającego zdarzenia.

Kierowca audi stracił panowanie nad swoim pojazdem i uderzył z impetem w latarnię uliczną. Siła uderzenia była tak duża, że auto odbiło się od przeszkody i dachowało. Mimo to, prowadzącemu udało się wydostać z rozbitego pojazdu o własnych siłach.

Gdy policjant podbiegł do poszkodowanego, aby udzielić mu pierwszej pomocy, doszło do zaskakującej sytuacji. Poturbowany kierowca zerwał się na nogi i... rzucił się do panicznej ucieczki.

- Wspólnie z dwoma innymi osobami, funkcjonariusz drogówki ujął kierowcę audi, od którego wyraźnie było czuć woń alkoholu - informuje nadkom. Magdalena Ciska z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Na miejsce został wezwany patrol policjantów, którzy sprawdzili stan trzeźwości krewkiego 40-latka. Wynik badania nie był żadnym zaskoczeniem. Na wyświetlaczu alkomatu pojawił się komunikat o 1,4 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Ale to niejedyne przewinienie, które miał na sumieniu kierowca audi.

- Dodatkowo na mężczyźnie ciążył aktywny zakaz sądowy prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. Samochód nietrzeźwego kierowcy został odholowany na strzeżony parking, a 40-letni kierowca po zbadaniu przez lekarza trafił do policyjnego aresztu - uzupełnia nadkom. Ciska.
Za niestosowanie się do zakazu sądowego grozi do 3 lat pozbawienia wolności, zaś za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości do 2 lat pozbawienia wolności oraz dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów.

Zobacz film naszej czytelniczki, na którym utrwalono skutki wypadku

Miejsca

Opinie (182) ponad 10 zablokowanych

  • (2)

    Jak by mial zimowki to by go na lampe nie ponioslo

    • 2 3

    • założyłem już z miesiąc temu

      i widzę ze dobrze zrobilem...

      • 0 0

    • W ubiegłym tygodniu jak było rano b.ślisko kolizji uległy auta także na zimówkach- tajemnica tkwi w prędkości

      • 0 0

  • 4 zera NA masce a piąte w srodku

    dosyc czesto spotykane

    • 5 0

  • to audi tt

    • 0 0

  • I co teraz zrobi sąd? Zabierze mu prawo jazdy? Ale przecież on już go nie ma.

    Jak widać strasznie przejął się tą karą. Głupszej kary nie widziałem. Także sytuacje będą się powtarzać dopóki kary będą takie śmieszne. Kara powinna być karą odczuwalną, a nie głaskaniem i proszeniem żeby więcej tak nie robić.

    • 3 0

  • i co na to ci wszyscy piewcy żle wyprofilowanej jezdni oraz zaczarowanego asfaltu ?

    • 0 0

  • Niebezpieczeństwo dla innych uczestników

    • 0 0

  • Wiadomo. Dres w AUDI

    albo innym szmelcvagenie.

    • 0 0

  • tak jezdzi sie

    tylko polak i rusjanin tak jezdzom na gazie-za niskie kary-dlaczego ziobro nic nie robi w tej sprawie -to za co on zarabia-

    • 0 0

  • przede wszystkim świadomość konsekwencji

    gdyby miał choć trochę oleju w głowie i czytał takie portale jak legalnajazda to może dwa razy by się zastanowił zanim wsiadłby do auta po pijaku, przede wszystkim edukacja!

    • 0 0

  • co za

    Gamoń

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane