Dwa promile alkoholu w organizmie miała 24-letnia kobieta, która w niedzielę w nocy doprowadziła do wypadku na ul. Baśniowej w Gdańsku. Prowadzone przez nią auto najpierw ścięło znaki na wysepce, następnie wypadło z drogi, dachowało i zatrzymało się dopiero na prywatnej posesji, uszkadzając przy okazji ogrodzenie. Okoliczności wypadku bada policja.
w Gdańsku. Jadąca autem osobowym marki rover 24-letnia kobieta straciła panowanie nad pojazdem, ten wypadł z drogi, dachował i zatrzymał się dopiero na znajdującej się obok drogi prywatnej posesji.
2017-09-25 07:22
2017-09-25 08:11
pijaczka.
2017-09-25 08:28
Nic dodać nic ująć codziennie widać domorosłych "rajdowców" na ulicach Gdańska zazwyczaj z ościennych lokalizacji
2017-09-25 09:21
a myslicie ze to tak latwo kierowac jak jest sie naje.... ????
2017-09-25 10:24
Po pijaku nie wsiada się na rover... :)
2017-09-25 10:47
Mam nadzieję, że to ta co w piątek z piskiem opon zajechała mi drogę przy skręcie w ul. Guderskiego , następnie ze swoim kolesiem zwolnili (tak się spieszyli)... jak im zatrąbiłam, że nie ruszają na światłach (tego używam rzadko, ale jak ktoś jest poj...ny , to się należy)... aby dać upust swojej głupoty, zaczęli pokazywać środkowe paluszki... gdyby mogli, to by na tych od nóg też pokazali.... jechałam z małym dzieckiem, więc po mnie spłynęło to...
2017-09-25 12:43
Przepraszam
2017-09-25 13:51
No i ok. Nie bylo sprawy.
2017-09-25 16:19
równy gośc z ciebie
2017-09-25 13:59
2017-09-25 15:34
Roverka szkoda...
2017-09-25 16:53
To może Pani Alicja z krainy czarów?
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
