Ignorował polecenia załogi, nie chciał zapiąć pasów, wreszcie próbował otworzyć boczne drzwi podczas podchodzenia do lądowania - kompletnie pijany 33-latek w ten sposób zakłócił lot z Doncaster do Gdańska.
2017-07-17 17:19
2017-07-17 17:22
I tyle w temacie
2017-07-17 17:36
Ja zawsze wnoszę że sobą. Nie lubię przepłacać.
2017-07-17 22:42
Akurat w piciu w samolocie nie widzę nic złego. To nie alkohol stanowi problem a ludzie go pijący. Tak się składa, że często latam samolotami bo muszę. Nie lubię tego zwłaszcza na długich trasach. I często korzystam z dobrodziejstw "lufy" czy inych cywilizowanych lini lotniczych. Ale nigdy ani ja ani moi towarzysze podróży nie robilsmy na pokładzie mówiąc trywialnie wiochy. Może to i słabe ale niektórzy podobnie jak ja muszą się trochę hmmm rozluźnić w trakcie lotu. Najprostszy sposób na stres i strach.
2017-07-17 17:25
A tak dwa dni pracy na zmywaku dostał to nawet nie poczuł kary za swoją głupotę!
2017-07-17 22:20
2017-07-17 17:28
500? to jakaś kpina, 5 tys to moze bylo by o ale nie 500 zł. To sa jakies jaja
2017-07-17 17:30
powiało grozą
2017-07-17 17:32
Czy za taka akcje nie powinien dostać dożywotniego zakazu wstępu na pokład każdego samolotu pasażerskiego?
2017-07-17 18:59
W Wizz Air już takowy ma
2017-07-17 17:34
Ciekawe jak będzie latał na zmywak do UK.
2017-07-17 20:08
2017-07-17 23:26
2017-07-17 17:35
Po co go powstrzymywali? Szkoda że nie otworzył drzwi i nie wysiadł na przystanku na żądanie. Selekcja naturalna.
Czy komisja smoleńska mogła by przeanalizować czy samolot wpadł by wtedy w lot obrotowy??
2017-07-17 18:01
powinien być sądzony za zagrożenie w ruchu lotniczym
2017-07-17 18:03
Ile takich sytuacji już było opisywanych na Trójmiasto.pl
..wyobrażam sobie stres współpasażerów albo stewardes
I jak zawsze...
500(ani + ani-)??!!??
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
