Zarzuty kradzieży dziesięciu rowerów usłyszał 48-latek z Gdańska. Mężczyzna wyspecjalizował się w kradzieżach jednośladów stojących przed szpitalem na Zaspie oraz centrum handlowym na Przymorzu. Według policji ukraść ich mógł znacznie więcej.
tak, jest tak oznaczony, że ciężko go pomylić z innym
18%
nie, ale dysponuję dokładnymi jego zdjęciami, które mogą pomóc w przypadku kradzieży
22%
nie, nie zwracam na to uwagi
34%
W ostatnich tygodniach policjanci odnotowali spory wzrost kradzieży rowerów w dwóch wymienionych powyżej miejscach. Przeanalizowano zapisy z monitoringu, rozpytano świadków i ustalono, że przynajmniej za częścią tych przestępstw stoi prawdopodobnie ta sama osoba.
Najpierw ustalono jej dokładny rysopis, a później - dzięki pracy operacyjnej - także dane osobowe. Okazało się, że złodziejem jest 48-letni mieszkaniec Gdańska. Został on zatrzymany kilka dni temu. W ręce stróżów prawa wpadł w momencie, gdy przymierzał się do kolejnej kradzieży - miał przy sobie nożyce do metalu, którymi przecinał łańcuchy zabezpieczające rowery.
- Mężczyzna usłyszał wstępnie dziesięć zarzutów. Z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że zaraz po dokonaniu przestępstwa szybko pozbywał się łupu, oferując rowery do sprzedaży na miejskich targowiskach - mówi Aleksandra Siewert z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.Póki co, zarzuty, które usłyszał 48-latek, dotyczą kradzieży dziesięciu rowerów o łącznej wartości około 10 tys. zł. Policjanci twierdzą jednak, że sprawa jest rozwojowa i zarzutów tych prawdopodobnie będzie więcej. Na razie nie udało się odzyskać żadnego ze skradzionych przez mężczyznę rowerów.
Warto przy tej okazji przypomnieć, że zdecydowanie łatwiej odzyskać skradziony rower, jeżeli posiadamy zdjęcie naszego jednośladu, a on sam posiada oznaczenia, które sprawią, że trudno go pomylić z innym rowerem, nawet tej samej marki.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
