- 1 Zakaz wstępu do lasów w Gdyni przez ASF (293 opinie)
- 2 KO chce w Gdyni dwóch wiceprezydentów (234 opinie)
- 3 4- i 7-latek opuścili mamę. Pojechali do parku (83 opinie)
- 4 Nadal szukają nurka przy Westerplatte (113 opinii)
- 5 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (253 opinie)
- 6 "Lex deweloper" pomoże na Przymorzu? (122 opinie)
Cztery lata więzienia za śmiertelne potrącenie dziewczynki
Cztery lata spędzi w więzieniu mężczyzna, który w 2011 roku śmiertelnie potrącił w Gdańsku na pasach 13-letnią dziewczynkę. Postępowanie w tej sprawie toczyło się latami, a kluczową rolę odegrał w nim Sąd Najwyższy, który uznał, że przekraczając prędkość, kierowcy niemal zawsze łamią przepisy w sposób umyślny.
Według policji, jadący skodą 39-latek był trzeźwy, jechał jednak z nadmierną prędkością (ostatecznie biegli nie określili jej dokładnie, zarazem jednak podtrzymując opinię, że była to prędkość większa niż dozwolone w tym miejscu 30 km/h). Dziewczynka - w bardzo poważnym stanie, z urazem głowy - trafiła do szpitala, gdzie niestety zmarła kilka dni później.
Prokuratura uznała, że 39-letni Marek Z., który potrącił 13-latkę jechał z nadmierną prędkością i w ten sposób umyślnie złamał zasady ruchu i spowodował wypadek, który w ostatecznym rozrachunku był przyczyną śmierci dziewczynki.
Sąd skazuje, wszyscy się odwołują
Sąd pierwszej instancji zgodził się z taką wykładnią i skazał kierowcę na dwa lata i sześć miesięcy bezwzględnego więzienia. Dodatkowo zakazał mu także, przez okres sześciu lat, prowadzenia pojazdów mechanicznych i zobowiązał go do wypłacenia 60 tys. zł rodzicom 13-letniej Martyny.
Wyrok ten został zaskarżony zarówno przez obrońców Marka Z., jak i przez pełnomocnika rodziców dziewczynki. Ten pierwszy twierdził, że jest on zbyt surowy. Ten drugi - że zbyt łagodny.
Sąd wyższej instancji łagodzi wyrok
W marcu zeszłego roku zapada w sprawie kolejne rozstrzygnięcie. Sąd Okręgowy w Gdańsku jest dla Marka Z. zdecydowanie łagodniejszy niż sąd pierwszej instancji. Przede wszystkim uznaje, że przekraczając prędkość złamał on zasady ruchu w sposób nieumyślny i orzeka niższą karę.
Z dwóch lat i sześciu miesięcy bezwzględnego więzienia robią się dwa lata, ale w zawieszeniu na okres próby wynoszący pięć lat. Skrócony zostaje także okres, w którym Z. nie może zasiadać za kółkiem - z sześciu do trzech lat.
Wyrok jest prawomocny, ale sprawa trafia na biurko ministra sprawiedliwości, który uznaje, że gdański sąd dopuścił się rażącego naruszenia procesowego i składa w tej sprawie wniosek o kasację do Sądu Najwyższego.
Sąd Najwyższy o Sądzie Okręgowym w Gdańsku: "rażące naruszenie procesowe"
Sąd Najwyższy werdykt w tej sprawie wydaje pod koniec lutego tego roku.
- Bezsprzecznie, wydając zaskarżone orzeczenie Sąd Okręgowy w Gdańsku dopuścił się rażącego naruszenia prawa procesowego poprzez oparcie zmiany rozstrzygnięcia na dowolnej ocenie zebranego w sprawie materiału dowodowego - czytamy w orzeczeniu (PDF).
Istotą sprawy jest to, że w ocenie Sądu Najwyższego kierowca, który przekracza prędkość, nie może łamać zasad ruchu w sposób nieumyślny (poza sytuacjami wyjątkowymi, takimi jak np. awaria auta).
Kasacja zostaje więc uwzględniona, a sprawa trafia do ponownego rozpatrzenia przez Sąd Okręgowy w Gdańsku.
Nowy, ostrzejszy wyrok gdańskiego sądu
Ostateczny wyrok zapada 11 maja. Kara - dla odmiany - jest znacznie surowsza niż te wymierzone wcześniej zarówno przez sąd drugiej, jak i pierwszej instancji.
- Sąd Okręgowy w Gdańsku, po rozpoznaniu sprawy Marka Z. oskarżonego z art. 177 § 2 k.k., zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że: wymierzoną oskarżonemu karę podwyższył do czterech lat pozbawienia wolności, orzeczony wobec oskarżonego środek karny w postaci zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych w ruchu lądowym podwyższył do ośmiu lat, w pozostałym zakresie zaskarżony wyrok utrzymał w mocy - mówi sędzia Tomasz Adamski, rzecznik Sądu Okręgowego w Gdańsku.
Opinie (351) ponad 10 zablokowanych
-
2017-05-24 22:42
Potracenie
Tania smierc dziecka.....
- 8 3
-
2017-05-24 22:43
Brak slów
Dramat nie skończył się po 6 latach. Nadal trwa: sądy w których niewinni muszą walczyć o sprawiedliwość, sprawiedliwość której nie ma:ani tylko 4 lata, ani tylko 60 tyś (pewnie do tej pory więcej kosztował prawnik) nie przywrócą życia..nie utulą bólu tych, którzy zostali...
- 6 2
-
2017-05-24 23:16
pech? zabił człowieka! (1)
pech, to jak cię kanary złapią - to jest nieumyślne zabójsttwo!!! mam nadzieję, że przed każda szkoła pojawią się wymuszone ograniczenia prędkości, zanim zginie kolejne dziecko!! to rola dyrekcji, aby cisnać na ten temat!!
- 10 2
-
2017-05-25 13:22
umyślne !!!!
czyli morderstwo
- 2 1
-
2017-05-24 23:21
Brednie. (4)
W tym miejscu i na tej ulicy dopiero od 3 lat obowiazuje predkosc 30 km/h. Wczesniej było zawsze 50 km/h. Szkoda dziecka, ale tez szkoda ze ludzie nie pamietaja jak bylo kiedys a jak jest teraz. Ale jak sie ma kase to zawsze sie kogos upier....... . Wspolczucia dla kierowcy.
- 13 30
-
2017-05-24 23:32
Było 30. Nie pisz nieprawdy,żeby komuś ratować wątpliwą reputację
- 13 4
-
2017-05-24 23:44
nieprawda
Ograniczenie 50km/h było od Kielnieńskiej do Hermesa a potem było 30 do Marsa. Czyli oba przejścia przy szkole były i są w ograniczeniu 30. Zmianą po tym tragicznym wypadku były progi zwalniające.
Żal mi rodziców i rodziny Martynki a kierowca niech szczeźnie! I nie żałuj go bo on też nie żałuje. Nawet nie przeprosił..- 16 4
-
2017-05-25 13:23
to zapłać za niego karę i idź do wiezięnia
- 0 2
-
2017-05-27 20:16
Ten kierowca jechał tak szybko, że praktycznie zginęła na miejscu. To jej sąsiad z góry, który po tej tragedii śmiał się rodzicom w twarz!!!
- 1 1
-
2017-05-24 23:24
Jak by wjechał na monciak to psychiczny na wolności
- 6 2
-
2017-05-24 23:55
Ciekawe.. (1)
..który z "mądrych" jeździ ul.Wodnika 30 km/h ??
- 11 5
-
2017-05-25 11:53
Ja jeżdżę
- 6 0
-
2017-05-24 23:55
Brawo Ziobro!!!
sr*m na PO i ich głupich wyborców!
- 8 5
-
2017-05-25 00:13
(1)
Jechał z nadmierną prędkością więc godził się na to, że może spowodować wypadek czy kolizję. Kara powinna być jak najbardziej jeszcze bardziej surowa. W końcu zginęło dziecko, które mogło żyć, cieszyć się życiem. Wykształcić się i założyć rodzinę a ktoś taki w sposób bezwzględny to wszystko zniweczył. Straszna tragedia dosięgnęła nie tylko rodziców tej dziewczyny ale i rodzinę sprawcy wypadku także.
- 11 4
-
2017-05-25 13:25
rodzina dziecka nie spowodowała wypadku
zabójca, bo tak trzeba go nazwać, z pełną świadomością zabił dziecko i uważa, że wszystko jest w porządku; rodzina mordercy wspiera go, więc jest tak samo winna
- 2 2
-
2017-05-25 00:16
burak który mnie potrącił wiele lat temu na Wielkopolskiej
na skrzyżowaniu z Sopocką, wielokrotnie uderzając samochodem w tylne koło roweru nie odpowie bo uciekł z miejsca wypadku.
- 10 2
-
2017-05-25 00:28
Przez 4 lata nauczy sie tam fachu i wyjdzie lepszy.
- 4 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.