- 1 Co się wydarzyło na lotnisku z piątku na sobotę (347 opinii)
- 2 Miasto nie zgodzi się na budowę 10 bloków w miejsce Alfa Centrum (273 opinie)
- 3 Oszukane "30 stopni" w majówkę (33 opinie)
- 4 "Majówkowa dyspensa": hit czy kit? (115 opinii)
- 5 W Oliwie kwitną wiśnie jak w Tokio (74 opinie)
- 6 Kronika oblężenia Gdańska 1734. Część 3 (18 opinii)
Bez powodu pobili przypadkowych ludzi
27 września 2017 (artykuł sprzed 6 lat)
Bez żadnego powodu pobili w centrum Gdańska 23-latka i dwóch jego kolegów, którzy próbowali go obronić. Trzech sprawców tego zdarzenia w wieku 21-40 lat zostało szybko zatrzymanych i usłyszeli już zarzuty. Prokuratura nie zdecydowała się jednak na zastosowanie aresztu, a jedynie dozoru policyjnego i poręczenia majątkowego.
Na miejsce natychmiast został wysłany patrol, który bez problemu odnalazł agresorów. Wszyscy byli pijani.
- Funkcjonariusze zatrzymali trzech mężczyzn w wieku 21, 26 i 40 lat podejrzanych o pobicie trzech osób. Sprawcy byli nietrzeźwi. 21-letni gdańszczanin miał w wydychanym powietrzu 0,8 promila alkoholu, pozostali dwaj mieszkańcy powiatu tczewskiego ok. 1,9 promila. Zaraz po zatrzymaniu cała trójka trafiła do policyjnego aresztu - informuje asp. Lucyna Rekowska, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Po wytrzeźwieniu sprawcy zostali doprowadzeni do prokuratury, gdzie usłyszeli zarzuty narażenia pobitych na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Sprawcy będą odpowiadać za swój czyn z wolnej stopy. Organy ścigania nie zdecydowały się na zastosowanie wobec nich środka zapobiegawczego w postaci aresztu, choć zarzuty są poważne.
- Z uwagi na działanie z pobudek chuligańskich sprawcy muszą się liczyć z obostrzeniem kary. Prokurator po przesłuchaniu zastosował wobec nich dozór policji i poręczenie majątkowe - uzupełnia asp. Rekowska.
Zgodnie z art. 158 § 1 Kodeksu karnego, trzem agresorom grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności. Ze względu na zakwalifikowanie ich czynu jako chuligańskiego, nie mają szans na łagodny wyrok. W takiej sytuacji sąd musi bowiem wymierzyć karę nie niższą od dolnej granicy ustawowego zagrożenia zwiększonego o połowę. Co więcej, nie ma możliwości zamiany kary więzienia na grzywnę lub ograniczenie wolności.