- 1 Mapa pożarów aut w Trójmieście (42 opinie)
- 2 Z dworca na Jasień 80 zł (554 opinie)
- 3 Zapomniany minister i jego gdyńska historia (36 opinii)
- 4 Jeden z pierwszych w Polsce "bliźniaków" (61 opinii)
- 5 Chcemy żyć w miastach 15-minutowych? (558 opinii)
- 6 Upiorne syreny i największe pożary w Sopocie (23 opinie)
60-letni nauczyciel ponownie w areszcie. Za pornografię dziecięcą
W grudniu ubiegłego roku nauczyciel usłyszał zarzuty molestowania pięciu 6- i 7-letnich uczennic. Po półtora miesiąca sąd wypuścił go wówczas z aresztu, ale teraz ponownie aresztował. Biegli wydali w końcu opinię na temat znalezionych w mieszkaniu 60-latka materiałów, które okazały się pornografią dziecięcą.
O sprawie mieszkającego od 20 lat w Polsce 60-letniego nauczyciela z Wenezueli pisaliśmy na początku roku. Mężczyzna uczył języków obcych w jednej z prywatnych sopockich szkół. W marcu zeszłego roku pojawiły się sygnały dotyczące rzekomego molestowania przez niego uczennic - dyrekcja szkoły zawiesiła go, a sprawa trafiła do prokuratury.
Wyszedł szybciej z aresztu
Ta - w grudniu zeszłego roku - uznała, że posiada dostateczne dowody na to, że 60-latek dopuścił się molestowania pięciu dziewczynek - uczennic szkoły. Obywatela Wenezueli zatrzymano i postawiono mu zarzuty, a sąd aresztował go na trzy miesiące. Z aresztu wyszedł jednak szybciej - tak zdecydował sąd wyższej instancji rozpatrując zażalenie obrońcy mężczyzny.
Kiedy 60-latka zatrzymano w grudniu ubiegłego roku, to w jego mieszkaniu zabezpieczono m.in. laptop, kilkanaście mniejszych nośników pamięci oraz ponad sto płyt CDR. Ponowne zatrzymanie i aresztowanie mężczyzny ma związek właśnie z tymi przedmiotami.
Analiza danych trwała wiele miesięcy
Do prowadzących śledztwo trafiły dwie opinie - informatyczna oraz biegłego seksuologa - z których wynika, że na zabezpieczonych nośnikach znajdowała się m.in. pornografia dziecięca.
- Wydanie tych opinii trwało długo, bo zabezpieczonego materiału było bardzo dużo. Najpierw biegły informatyk musiał odzyskać dane, później były one analizowane pod kątem plików, które mogą mieć znaczenie w sprawie, a dopiero później biegły seksuolog mógł przeanalizować te pliki i wydać swoją opinię - tłumaczy Mariusz Duszyński z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Mieszkający na co dzień w Sopocie 60-latek z Wenezueli usłyszał więc kolejne zarzuty, tym razem dotyczące posiadania pornografii dziecięcej, a sąd ponownie aresztował go tymczasowo na trzy miesiące. Mężczyzna nie przyznał się podczas przesłuchania do winy, odmówił też składania wyjaśnień.
Opinie (151) ponad 10 zablokowanych
-
2017-09-20 17:44
Bydło
Bydło wydało już wyrok.
Nikt nic nie wie, nikt nic nie widział, ale bydło wydało już wyrok.
Zbiera mi się na wymioty, jak czytam te komentarze.- 7 9
-
2017-09-20 17:59
Sprawdzić czy nie ksiądz.
- 6 4
-
2017-09-20 18:02
(1)
Skąd u tak wielu mężczyzn pociąg do malutkich dzieci? Chorzy psychicznie? Nie radzą sobie z dorosłą kobieta? Patologia w rodzinie?
- 8 3
-
2017-09-20 20:51
Kup sobie
Książkę z psychologii/psychiatrii. Jest dużo opracowań na ten temat.
- 1 1
-
2017-09-20 18:36
Był by Ukraincem trojmiasto.pl napisali by "Ukrainiec gwałci polskich dzieci" jak zawsze piszą na tym portale. Można sprawdzić w google. Ale w tym przypadku nie będzie sensacji i fali hejtu, więc można nie pisać narodowośći w tytule.
- 5 4
-
2017-09-20 18:52
Od grudnia badali te materiały?
Bez jaj- co to za praca operacyjna? Naprawdę śledczy przez tyle miesięcy nie zorientowali się, co dziad miał w komuterze i na płytach?
- 6 2
-
2017-09-20 19:16
Gnij w pudle zwyrodnialcu.
- 2 4
-
2017-09-20 19:51
Wykastrować !!!! Do zera!
Niech sika jak kobieta . I posadzić na dożywocie w wieloosobowej celi!!!!
- 3 5
-
2017-09-20 20:18
Tak prawda, pluje się na kościół (i za tę "zbrodnię" słusznie)... (1)
ale wśród polityków i nauczycieli jest więcej pedofili.
- 6 2
-
2017-09-21 02:30
A, skąd to wiesz?
- 1 1
-
2017-09-20 21:07
Nikt normalny nie zostaje nauczycielem czy księdzem.... to są bardziej lub mniej ukryte dewiacje.
- 5 4
-
2017-09-20 22:07
Panie redaktorze (1)
Nie ma czegoś takiego jak pornografia dziecięca. To określenie, nagminnie używane w mediach, znaczy nie mniej nie więcej tylko "pornografię dla dzieci". Prawidłowe określenie tego typu "tworów" to pornografia z udziałem, wykorzystaniem dzieci. To określenie lepiej oddaje problem którego dotyczy - wykorzystywania dzieci.
- 6 1
-
2017-09-22 10:58
Masz rację,
podobnie jak nazywanie mężczyzn uprawiających seks z 14-latką pedofilami...
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.