• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wyłudzali odszkodowania za stłuczki. 17 osób usłyszało zarzuty

Michał Sielski
29 sierpnia 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 

Zatrzymanie podejrzanych o oszustwa


Prawie dwa miliony złotych wyłudziła grupa 17 osób z Pomorza i Niemiec, poprzez organizowanie fikcyjnych stłuczek samochodowych. Wszyscy usłyszeli zarzuty. Wśród nich jest policjant z Wejherowa, który został już zawieszony. Dwie osoby zostały aresztowane.



Zatrzymanym grozi do 12 lat więzienia. Zatrzymanym grozi do 12 lat więzienia.
Na pomysł wyłudzania odszkodowań wpadła dwójka znajomych. Szybko przekonali do niego rodzinę i kolegów. Przez niemal dwa lata organizowali fikcyjne stłuczki, zgłaszali je w firmach ubezpieczeniowych i dostawali odszkodowania. Samochody naprawiali niższym kosztem i zostawiali sobie różnicę. Niekiedy tylko na czas zgłoszenia wymienili niektóre elementy, które "bite" były kilkakrotnie, a po wykonaniu dokumentacji zdjęciowej przez agentów ubezpieczeniowych, a potem likwidatorów szkód, były one wymieniane na czekające w garażu nieuszkodzone elementy. Długo się jednak pieniędzmi nie nacieszyli.

- W akcji prowadzonej wspólnie z niemiecką policją wzięło udział kilkudziesięciu funkcjonariuszy gdańskiej komendy wojewódzkiej, wspieranych przez policjantów z Gdańska, Gdyni, Sopotu i Pucka. Zatrzymano 17 osób, dwoje z nich zostało tymczasowo aresztowanych, a 12 jest pod dozorem policyjnym. Grozi im do 12 lat pozbawienia wolności - informuje asp. sztab. Renata Legawiec z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.

Skala wyłudzeń była ogromna, sięgnęła 2 milionów złotych, bo organizatorzy szybko zorientowali się, że najwięcej zarobią na najdroższych samochodach. Do współpracy namówili więc też znajomych z Niemiec. Do nich również zapukali mundurowi. W sumie na terenie Pomorza i w Niemczech zatrzymano 17 osób. To kobiety i mężczyźni w wieku od 22 do 68 lat.

Wszyscy usłyszeli już zarzuty, a dwójka organizatorów (44-letni mężczyzna i 26-letnia kobieta) została aresztowana. Wśród podejrzanych jest też funkcjonariusz wejherowskiej komendy, który został zawieszony. 12 osób objętych zostało dozorem policyjnym. Grozi im do 12 lat więzienia.

Opinie (166) 6 zablokowanych

  • Kiepski interes (1)

    Wychodzi 4900 na glowę na miesiąc

    • 6 3

    • to zarób tyle tyrając cały miech a tu jedna stłuczka i sianko jest proste:)

      • 3 3

  • Pytanie o wyłudzanie (4)

    A przepraszam, czy te wszystkie samochody z rejestracją NO,NKE,NIL,NE,NEB,NOL,NBA itp. itd. jeżdżąc CODZIENNIE po Trójmieście (i mieszkając) nie wyłudzają ubezpieczeń poprzez płacenie niższych (dużo) stawek i opłat? Czy to nie jest oszustwo? Bo cwaniactwo na pewno !

    • 10 2

    • (3)

      Chyba z Kaszub jesteś że tak Warmii i Mazur nie lubisz! Zdecydowanie więcej jest tablic z Kościerzyny, Kartuz itp. niż tych z warmińsko-mazurskiego. Jak wymieniasz, wymień wszystkie i zacznij od tych których jest najwięcej szanowny kolego z Trójmiasta.

      • 3 5

      • czytaj! (2)

        to pytanie było, a nie jakakolwiek nienawiść. A Warmię i Mazury uwielbiam, tylko nie wiem dlaczego mieszkańcy tak cwaniakują :) Ja mieszkając tutaj płacę np. 3000 zł a taki NO mieszkając tu a zarejestrowany tam 1500 zł ... hmmm

        • 2 3

        • bo wynajmują tutaj mieszkania (1)

          i nikt ich tutaj nie zamelduje, meldunek mają w rodzinnym mieście.

          • 7 0

          • Ale jeżdżą po drogach finansowanych z podatków gdańszczan.

            Zamelduj się, to mniej będziesz zaliczał dziur po drodze do domu ;)

            • 0 0

  • "Skala wyłudzeń była ogromna, sięgnęła 2 milionów złotych"

    taaaa, prawdziwa mafia została ujęta, śmierdziel z komendy i głodna rodzinka.

    • 9 1

  • Wejherowo... (1)

    ...i wszystko w temacie...

    • 3 9

    • Jak czytam taki komentarz to zastanawiam się... nie masz duzo do powiedzenia wiesz.

      • 4 0

  • Co w tym nadzwyczajnego ? Wszyscy dają ciche przyzwolenie na przekręty... (3)

    Wystarczy oddać samochód do tzw. naprawy bezgotówkowej. Coraz więcej warsztatów przechodzi na taką formę rozliczeń. Masz małe uszkodzenie a faktura końcowa, kilka razy korygowana opiewa często na dwucyfrową sumkę. W tym masz co najwyżej wymieniony zderzak i aż polakierowany co każdy lakiernik oszacowałby na jakieś hmm 500 zł bez kosztu części. Oczywiście w procederze uczestniczy właściciel warsztatu plus rzeczoznawca danej firmy. Często zdarza się, że wypłata odszkodowania jest korygowana po jakichś 3 miesiącach bo Heńkowi przypomniało się, że w jego aucie została również zniszczona tapicerka w środku...oczywiście przyjeżdża znowu rzeczoznawca, ubiera to dobrze w słowa i sprawa załatwiona - rachunek na 37000 zł. My, jako kierowcy oczywiście ponosimy koszty tego procederu w postaci wyższych rokrocznie składek OC i AC. Dodatkowo każdy kto próbował uzyskać odszkodowanie w formie gotówki do ręki lub na konto najczęściej widział wycenę w postaci "groszy", nieuznana wymiana elementu, tylko naprawa i jak najgorszej jakości. O samochodzie zastępczym możesz pomarzyć. Kontakt z rzeczoznawcą jest wtedy jak kara. Zero rozmowy, brak telefonów, terminów. Oby jak najszybciej klient zabrał swoje 1300 zł i naprawił pół auta. Wystarczy popatrzeć na auta jakimi jeżdżą właściciele i rodzina takich warsztatów oraz domki przywarsztatowe...o policji nie będę się wypowiadał bo swego czasu afera w gdańskiej drogówce dotyczyła zarówno "obiektywnych" opisów zdarzeń drogowych jak i kradzieży samochodów. Kto znał panów policjantów szybko znajdował skradziony samochód, przypadkowo skradziony przez pomyłkę.

    • 12 0

    • (1)

      W d.pie byłeś i g.wno wiesz....
      Po Twojej wypowiedzi można wywnioskować, że robiłeś wałki na odszkodowaniach na początku lat 90-tych. Spróbuj zastosować opisany proceder teraz...

      • 1 3

      • Nie rozśmieszaj mnie lemingu. Ostatnio likwidowałem szkodę w swoim aucie

        i doskonale widziałem jak ten proceder wygląda. Nic się nie zmieniło od lat 90-tych tylko kwoty są zdecydowanie wyższe, bo i auta droższe i złodzieje sprytniejsi. Ty pewnie jesteś z PO co twierdzi, że wszystko jest ok w kraju i sprawiedliwość jest na porządku dziennym.

        • 3 0

    • Ile to jest "Dwucyfrowa sumka"? 11 zł, czy 99 ?

      • 2 1

  • no jak to bywa najciemniej pod latarnią (2)

    a ilu to pijanych policjantów do dzisiaj nie ma wyroków bo pies tropiący nie wykrył ich zapachu w rozpitym samochodzie... bez komentarza

    • 4 0

    • rozPitym :P dobrze hahhaha (1)

      • 1 0

      • No chodzi chyba o ten samochód, w którytm pito i się upili.

        • 0 0

  • ku@wa polish police department - protect and serve, chyab już dawno stracili zaufanei społeczne !! (1)

    • 5 3

    • Jeszcze raz poproszę, po polsku.

      • 2 0

  • wierzcie mi (2)

    przez pare lat miałem kilka stłuczek i tylko z P.u i al...nz nie miałem kłopotów

    • 2 3

    • To prawda, potwierdzam. Natomiast pewna firma z Sopotu...no brak słów :/ (1)

      Inny kierowca

      • 1 0

      • Twoje towaRzystwo?;P

        • 0 0

  • Wysokie Odszkodowania

    Obrzydliwy proceder. Jeżeli ktoś był na prawdę poszkodowany, powinien skontaktować się z WysokieOdszkodowania.pl - oni nie oszukują a pomagają.

    • 0 8

  • stare jak świat

    typowy sposób wyłudzania

    • 8 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane