• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Trzech sprawców przemocy domowej zatrzymanych jednej nocy

Piotr Weltrowski
12 października 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
Za znęcanie się nad rodziną grozi do pięciu lat więzienia. Prokurator może też nakazać sprawcy przemocy opuszczenie lokalu, w którym przebywa jego rodzina. Za znęcanie się nad rodziną grozi do pięciu lat więzienia. Prokurator może też nakazać sprawcy przemocy opuszczenie lokalu, w którym przebywa jego rodzina.

Wszyscy byli pijani i wszyscy wszczynali domowe awantury - w ciągu jednej nocy, z soboty na niedzielę, zatrzymano w Sopocie aż trzech agresywnych mężczyzn, którzy terroryzowali swoje rodziny.



Masz podejrzenie, że w twoim otoczeniu dochodzi do przemocy domowej, co robisz?

- Pierwszy z mężczyzn został zatrzymany przez interweniujących funkcjonariuszy po tym, jak jego żona powiadomiła oficera dyżurnego o pijanym, agresywnym mężu, który po raz kolejny urządził w domu awanturę. Mężczyzna był bardzo agresywny, zarówno w stosunku do swojej żony, jak i w stosunku do dzieci - mówi Karina Kamińska z Komendy Miejskiej Policji w Sopocie.
49-latek trafił do celi w sopockiej komendzie. Wkrótce usłyszeć ma zarzut znęcania się nad rodziną. Podobne zarzuty usłyszy prawdopodobnie także dwóch innych mężczyzn zatrzymanych tej samej nocy. Kolejni sprawcy przemocy domowej zostali bowiem zatrzymani kilka godzin później.

Około godziny 1:40 policjanci zostali wezwani do jednego z mieszkań w Sopocie. Pijany partner zgłaszającej interwencję kobiety wybił szybę w łazience, wyzywał też i szarpał swoją "ukochaną", a także wykręcał jej ręce.

- Policjanci, z uwagi na agresywne zachowanie mężczyzny i fakt, że nie wykonywał on ich poleceń, byli zmuszeni użyć siły fizycznej, żeby doprowadzić 31-latka do radiowozu. Mężczyzna miał ponad dwa promile alkoholu w organizmie, został osadzony w policyjnym areszcie - tłumaczy Kamińska.
O godz. 4:10 policjantów zaalarmowała kolejna kobieta, której pijany konkubent awanturował się w mieszkaniu. Pijany 32-latek obudził 2,5-letniego syna oraz jego 4-miesięcznego brata i chciał ich zabrać z mieszkania. Nawet gdy na miejscu byli już policjanci, mężczyzna nadal zachowywał się agresywnie i wyzywał domowników. Miał w organizmie 2,3 promila alkoholu.

Wszystkim zatrzymanym może grozić do pięciu lat więzienia za znęcanie się nad rodziną. Prokurator może też zastosować wobec nich nakaz opuszczenia lokalu mieszkalnego, zakaz zbliżania się oraz dozór policyjny.

Przemoc domowa to nie sprawa prywatna

Przy okazji tego niechlubnego rekordu zatrzymań sprawców przemocy domowej, policjanci apelują o większą wrażliwość na podobne dramaty rozgrywające się często niedaleko nas, w mieszkaniu obok.

- Przemoc w rodzinie nie jest sprawą prywatną, jest przestępstwem ściganym przez prawo. Wykorzystywanie, bicie i krzywdzenie osób bliskich jest przestępstwem, takim samym, jak przemoc wobec obcych - mówi Kamińska.
Podkreśla, że przemoc domowa rzadko jest incydentem jednorazowym. Jeżeli wobec sprawcy nie podejmie się natychmiastowych, stanowczych działań - przemoc się powtórzy.

- Policja zwykle jest wzywana w ekstremalnych sytuacjach, czasami zbyt późno. Jeżeli więc ktoś wie, że osobie z jej otoczenia dzieje się krzywda, nie powinien czekać z powiadomieniem o tym nas bądź innej instytucji - mówi Kamińska.
Informacje o przemocy domowej można zgłaszać na specjalny numer tzw. Niebieskiej Linii: (022) 668-70-00.

Opinie (160) 7 zablokowanych

  • Wyjątkowy przypadek

    Policja bardzo rzadko wystawia niebieskie karty...

    • 1 1

  • Wypier..... na zbity pysk z domu!!!

    Kobiety, nie bójcie się... Uwierzcie, że można dać sobie radę z malutkimi dziećmi bez kata oprawcy.

    • 5 1

  • zakaz opuszczania lokalu mieszkalnego

    w tym kontekście to dopiero super rozwiązanie

    • 0 1

  • ciekawe kiedy

    pod "przemoc domową" podciągną niestosowne uwagi dotyczące władzy. może wymyślą nowy termin ? terroryzm domowy?
    oczywiście - przemoc domowa nie jest sprawą prywatną, to prawda odkąd nie ma już absolutnie ŻADNEJ własności prywatnej, władza kiedy i gdzie ma ochotę może wejść i zrobić co chce. tak trzymać, sąsiedzi wiecie od czego jest telefon !

    w żadnym wypadku szarpanie człowieka i wyciąganie go z jego domu na oczach sąsiadów dzieci i rodziny nie jest przemocą. to akt prawdziwej miłości demokratycznej.

    • 1 1

  • Przemoc domowa

    Do puki prawo nie zostanie zmienione, nic się nie zmieni. Agresor powinien w trybie natychmiastowym mieć zakaz przebywania w tym lokalu i zakaz zbliżania. Co z tego, ze policja zabierze agresora? Skoro i tak na drugi dzień wraca.

    • 1 1

  • przemoc (1)

    a to niedobre chłopaki,należy sie klaps

    • 2 0

    • Przemoc domowa.......

      powinna być ścigana z urzędu ,anie na wniosek pokrzywdzonych. Sprawcy a właściwie oprawcy byliby skazywani na karę pozbawienia wolności za swoje okrócieństwa dokonane na najbliższych.Nie szkodzi ,że pokrzywdzona nagle wybacza dając kolejną szansę. Swoją drogą " Pokrzywdzone, maltretowane łączcie się ! "

      • 1 0

  • Wielokrotnie zgłaszałem burdy u sąsiadów. I co? Dalej smród na klatce i burdy za ścianą.

    Dzielnicowy nawet raz mi powiedział, że mam sam próbować z sąsiadami rozmawiać.
    Po co ta ściema, że trzeba zgłaszać?
    Przecież i tak nic z tym nie zrobią.

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane