- 1 Jeden z pierwszych w Polsce "bliźniaków" (50 opinii)
- 2 Zapomniany minister i jego gdyńska historia (20 opinii)
- 3 Upiorne syreny i największe pożary w Sopocie (19 opinii)
- 4 Chcemy żyć w miastach 15-minutowych? (501 opinii)
- 5 Z dworca na Jasień 80 zł (494 opinie)
- 6 Auto wjechało w pieszych i w budynek (295 opinii)
Tajemnicza śmierć biznesmena z Trójmiasta
Pochodził z zamożnej rodziny, prowadził firmę maklerską i grał na rynku walutowym Forex. Sporo stracił, interesowała się nim Komisja Nadzoru Finansowego oraz rozczarowani klienci, których pieniądze kiepsko inwestował. Kilka tygodni temu wypadł z jadącego samochodu w okolicach Przejazdowa i zmarł. Ktoś go wypchnął czy uciekał? Sprawdza to Prokuratura Okręgowa w Gdańsku, która wciąż szuka kierowcy auta.
- Wstępne wyniki przeprowadzonej sekcji zwłok wskazują na to, że bezpośrednią przyczyną śmierci były obrażenia spowodowane upadkiem z jadącego samochodu - mówi Gazecie Wyborczej prokurator Tatiana Paszkiewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. - Zabezpieczyliśmy nagrania monitoringu, ale nie możemy ujawnić, czy widać na nich sam moment zdarzenia. Materiały są analizowane. Przesłuchujemy także bezpośrednich świadków - dodaje.
Pikanterii zdarzeniu dodaje fakt, że do dziś nie zatrzymano kierowcy samochodu, z którego mężczyzna wypadł. Świadkowie twierdzą, że po wypadku nie tylko się on nie zatrzymał, ale nawet nie zwolnił. Ranny mężczyzna trafił na OIOM, ale zmarł po 5 dniach wskutek odniesionych obrażeń. Nie wiadomo, czy wcześniej został pobity, wyjaśnią to ostateczne wyniki sekcji zwłok.
Duże pieniądze, duże straty
Kim był mężczyzna? Pochodził z zamożnej rodziny, zajmującej się biznesem. On także próbował w nim swych sił. Miał firmę maklerską, specjalizującą się w inwestycjach na rynku Forex. To rynek walutowy, cechujący się ogromną zmiennością i dużym ryzykiem. Według statystyk publikowanych co roku, ponad 90 proc. jego uczestników traci, a pieniądze zarabia wąskie grono "grubych ryb". Mimo to nie brakuje chętnych na szybkie i łatwe pieniądze.
Właśnie takich klientów mieszkaniec Trójmiasta poszukiwał i znajdował, m.in. w klubie golfowym pod Gdańskiem. Działał jednak na granicy prawa, a jego firmą interesowała się Komisja Nadzoru Finansowego, która wpisała firmę na listę ostrzeżeń publicznych. Sprawa trafiła do prokuratury, a właściciel został oskarżony o to, że prowadził działalność maklerską bez niezbędnej licencji. Tracił też pieniądze swoich klientów, którzy mu zaufali. Był również podejrzany w śledztwie dotyczącym wyłudzeń kredytów.
Opinie (210)
-
2016-07-20 09:35
Do mnie kilka razy w tygodniu dzwonią z propozycją inwestowania mojego kapitału itp zawsze ich pytam skoro mają takie super układy czemu nie mnożą swoich pieniędzy. Trzeba być idiotą żeby uwierzyć że ktoś ma super biznes itp i chce Twój kapitał pomnażać za jakiś śmieszny %. Jeżeli ktoś jest na tyle głupi żeby w to uwierzyć to nie jest mi go szkoda.
- 26 4
-
2016-07-20 09:48
ciao bambino (5)
a nie oficjalnie po 5 dniach poleciał cały i zdrowy i zarobiony do Argentyny
- 17 1
-
2016-07-20 10:02
Teraz z Kulczykiem w karty grają , a Elvis im śpiewa
- 22 0
-
2016-07-20 13:31
z Mielewczykiem to samo (3)
co sie niby rozbil smiglowcem zostawiajac ogromne dlugi
- 7 0
-
2016-07-20 15:32
(2)
To Mielewczyk chyba nawet żonę wystawił, bo ta łazi i mędzi ludziom, że się od niej po śmierci męża wszyscy odwrócili.
- 4 1
-
2016-07-20 16:00
a oni się nie rozwodzili?
bo chyba nawet razem nie mieszkali
- 2 0
-
2016-07-20 17:14
Ona się wcześniej sama odwróciła od ludzi.
Jak była kasa, to biegała napuszona mając wszystkich za nic. Losem tych z Borcza jakoś nie umiała się przejąć, tylko stan konta ją interesował. A teraz jak wdepnęła i odziedziczyła długi, to nagle na ludziach zaczęło jej zależeć.
- 6 0
-
2016-07-20 09:50
Powinien dostać mandat za brak zapietych pasów!
hmm ciekawe historie, sprawiedliwosć kazdego keidys dopadnie
- 19 0
-
2016-07-20 10:07
Pewna krowa urodziła źrebaka
Tak mówią na Kaszubach i jest to informacja o tyle ważna, że źrebak ma 4 wymiona. Wszystkim Kaszubom na Śląsku ta sytuacja jest normą, bo pisze o tym prasa, a jak pisze to wie ci pisze. Zresztą śląskie ,,grube ryby,, robią na tym świetny interes z mafią eskimoskich murzynów. Tak więc p. autorze, może wystarczyło zdawkowo o napisać o wypadku albo pisać o faktach, a nie domniemaniach.
- 13 0
-
2016-07-20 10:15
taki cienki tekst, że wstyd było podpisać się z imienia i nazwiska (1)
panie rb
- 23 0
-
2016-07-20 23:44
Rafał Borowski...
nie wstyd, tylko jednoznaczne inicjały... na druku zaoszczędzili... mniej farby poszło ...
- 0 0
-
2016-07-20 10:18
fx zone (1)
- 10 0
-
2016-07-20 11:12
Grabowski marek
- 8 0
-
2016-07-20 10:28
odmówił zrzutki na 500+
- 6 7
-
2016-07-20 10:41
" pikanterii zdarzeniu dodaje fakt (...) " (1)
... jak mozna uzyc takiego zwrotu w relacjonowaniu przebiegu wypadku?
Rozumiem, ze redakcja idzie z duchem czasu, ale to nie pierwszy raz, gdy artykul napisany jest jezykiem bardzo potocznym...- 22 0
-
2016-07-20 11:35
na to samo zwróciłam uwagę, rażące.
- 6 0
-
2016-07-20 10:51
nienawiść rośnie w zastraszającym tempie
będzie coraz więcej morderstw z zawiści
- 5 2
-
2016-07-20 11:02
to zrobił ktoś , kto obejrzał film "Iluzja 2"
bo w tym filmie wyrzucają z samolotu
- 5 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.