Aż 16 osób, które posiadały przy sobie narkotyki, zatrzymała policja w nocy z piątku na sobotę w jednym z sopockich klubów. Wśród zatrzymanych jest didżej, który najprawdopodobniej rozprowadzał w lokalu środku odurzające. Policja twierdzi, że podobne kontrole odbywać będą się w klubach cyklicznie.
Policjanci - tłumacząc się dobrem śledztwa, które określają mianem rozwojowego - nie chcą nie tylko ujawnić nazwy klubu, ale nawet jego przybliżonej lokalizacji.
Wiadomo jednak, iż już wcześniej docierały do nich sygnały, że akurat w tym lokalu kwitnąć miał handel różnymi środkami odurzającymi, a rozprowadzać je miał grający w klubie muzykę didżej.
Wszystko to potwierdziło się, gdy w nocy z piątku na sobotę do klubu zawitali policjanci. Zatrzymano aż 16 osób, które miały przy sobie różne narkotyki: od kokainy po marihuanę. Był wśród nich także wspomniany powyżej didżej.
nie, nigdy mi się to nie zdarzyło
52%
-
Zatrzymani to osoby między 20 a 52 rokiem życia. Wszyscy zostali już przesłuchani. Zarzuty na razie usłyszało pięć osób. Wobec jednej z nich - didżeja - sąd zastosował środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego i poręczenia majątkowego. Mężczyzna odpowie nie tylko za posiadanie, ale i za handel narkotykami - mówi sierż. sztab.
Marta Augustyn z Komendy Miejskiej Policji w Sopocie.
Los pozostałych zatrzymanych wyjaśni się, gdy biegli zbadają zabezpieczone przy nich substancje.
Za posiadanie zakazanych przez prawo środków odurzających grozi do trzech lat więzienia. Za handel nimi - do lat dziesięciu.
Tymczasem już teraz sopocka policja zapowiada, iż podobne kontrole zamierza przeprowadzać w klubach cyklicznie.
-
Przede wszystkim będziemy chcieli wyeliminować proceder sprzedaży narkotyków w klubach. Niemniej jednak stosować będziemy zasadę "zero tolerancji" jeżeli chodzi o posiadanie środków odurzających - mówi Augustyn.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
