• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ruszył proces Samira S. Grozi mu dożywocie

Piotr Weltrowski
20 maja 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
Samira S. podczas rozprawy pilnowali uzbrojeni policjanci. Samira S. podczas rozprawy pilnowali uzbrojeni policjanci.

Rozpoczął się proces w sprawie głośnego zabójstwa trzyosobowej rodziny, do którego doszło w marcu 2013 roku w Gdańsku. Obrońca oskarżonego Samira S. twierdzi, że w chwili zabójstwa jego klient był w innym miejscu. Sąd zabronił publikowania przebiegu rozprawy.



Wierzysz w wersję oskarżonego?

- Wersja prokuratury jest jak szwajcarski ser - pełna dziur. W momencie popełnienia zabójstwa mój klient był w innym miejscu i są na to dowody - stwierdził, jeszcze przed rozpoczęciem rozprawy, adwokat Arnošt Bečka, obrońca Semira S.

O samej rozprawie - poza tym, co Prokuratura Apelacyjna w Gdańsku zawarła w akcie oskarżenia - nie możemy niestety nic napisać. Sąd zabronił bowiem publikacji treści zawartych w wyjaśnieniach i zeznaniach zarówno samego oskarżonego, jak i świadków.

Wcześniej - zanim ów zakaz zaczął obowiązywać - okazało się, że Samir S. jest od półtora roku ojcem. Jego ówczesna konkubina zaszła w ciążę tuż przed aresztowaniem oskarżonego. Dowiedzieliśmy się także, że Samir S. w 2011 roku karany był w Rosji za nielegalne posiadanie broni. Dostał karę 10 miesięcy w kolonii karno-wychowawczej, z czego odsiedział 8 miesięcy.

- Jestem niewinny, więc nie mam za co przepraszać - powiedział Samir S., zanim sąd zabronił publikacji informacji z przebiegu rozprawy.

O co oskarżono Samira S.? Prokuratorzy uważają, że 13 marca 2013 roku, chcąc zrabować należące do swoich ofiar militaria i pamiątki z okresu II wojny światowej, oddał z bliskiej odległości po dwa strzały w głowy Adama K. i jego żony - Agnieszki K., a następnie - za pomocą jednego strzału w głowę - zamordował ich 16-miesięczną córkę Ninę.

Mężczyzna jest oskarżony również o to, że z mieszkania zamordowanych zabrał 14 sztuk zastawy stołowej, sygnowanej "Waffen SS", "SS Reich", "Polizei Reich 1940", z symbolami Luftwaffe oraz herbem Gdańska, 50 sztuk sztućców sygnowanych "Waffen SS" i "Waffen SS Lublin", cztery trzonkowe granaty ćwiczebne, hełm M.22, 122 klamry pasów niemieckich formacji wojskowych i paramilitarnych z lat 1925-1945, sztylet formacji SS (wraz z pochwą), wzoru 1933, proporczyk SS, dwie nieprzełamane blaszki identyfikacyjne żołnierzy Wehrmachtu, metalową, emaliowaną tabliczkę Reichs Luftschutz Bund, koszulę mundurową SA z opaską NSDAP, opaskę Volksturmu, spodnie mundurowe SA koloru czarnego, parę niemieckich wysokich butów skórzanych z cholewami oraz dwie współczesne kopie odznak pamiątkowych niemieckich marynarzy Kriegsmarine, ozdobne pasy przeznaczone do mocowania sztyletów formacji SS i pierścień z czaszką i skrzyżowanymi piszczelami.

Prokuratura wyceniła wszystkie te przedmioty na co najmniej 60 tys. zł.

Z mieszkania zamordowanych Samir zabrał też notebook Asus, dwa Ipady, dwa aparaty fotograficzne, dysk zewnętrzny, telefon komórkowy i dwie karty pamięci o łącznej wartości ok. 4,5 tys. zł.

Wcześniej, podczas śledztwa, Samir S. nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów. Mężczyzna jest obywatelem Rosji, chociaż urodził się w Baku, w Azerbejdżanie, a od 10 lat mieszka w Polsce. Przed zatrzymaniem mieszkał w Elblągu, wraz z siostrą i matką, która ma polskie korzenie. Od momentu zatrzymania przebywa w areszcie.

Opinie (82) 4 zablokowane

  • maluśki facet jak guru Pisu

    kwa,kwa

    • 0 1

  • To jakaś parodia ! Za mord ował 3 Polaków a pozostali mają go utrzymywać !

    do końca życia!

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane