• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Oszust ze "skradzioną tożsamością" ukrywał się przez kilkanaście miesięcy

piw
18 kwietnia 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 
Niezależnie od wyników obecnego śledztwa 46-latek spędzi w więzieniu przynajmniej 7,5 roku. Niezależnie od wyników obecnego śledztwa 46-latek spędzi w więzieniu przynajmniej 7,5 roku.

Gdyńscy policjanci zatrzymali 46-letniego oszusta, który - używając cudzej tożsamości - ukrywał się przed wymiarem sprawiedliwości od kilkunastu miesięcy, chociaż był skazany na 7,5 roku więzienia za wyłudzenia. W tym czasie dokonał zresztą kolejnych oszustw, być może nawet na kwotę kilkuset tysięcy złotych.



Zdarzyło ci się zgubić dokumenty albo stracić je w wyniku kradzieży?

46-latek z Rumi poszukiwany był zarówno za przestępstwa, których w ostatnich miesiącach dopuścił się na terenie Gdyni, jak i do odbycia kary za wyłudzenia - sąd skazał go na 7,5 roku więzienia, mężczyzna jednak nie zgłosił się do odbycia kary.

Policjanci zajmujący się ściganiem przestępczości gospodarczej ustalili, że oszust posługuje się "skradzioną tożsamością", to znaczy podaje się za osobę, której dowód skradziono i ukrywa się pod Wejherowem.

- Przy budynku, w którym zamieszkiwał 46-latek, w środę rano policjanci zorganizowali zasadzkę. Po kilkugodzinnej obserwacji kryminalni zauważyli podejrzanego. Po zatrzymaniu oszusta, podczas przeszukania mieszkania, śledczy zabezpieczyli telefony komórkowe oraz sfałszowane dokumenty służące do popełniania przestępstw - mówi kom. Michał Rusak z Komendy Miejskiej Policji w Gdyni.

Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Dziś około południa rozpoczęło się jego przesłuchanie w prokuraturze.

- Sprawy, które zostały zarejestrowane u nas dotyczą wyłudzeń, chodzi zarówno o wyłudzenia bankowe, jak i wyłudzenia telefonów i usług od operatorów telefonii komórkowej. Łącznie może chodzić o kwoty sięgające nawet kilkuset tysięcy złotych - mówi Witold Niesiołowski, szef Prokuratury Rejonowej w Gdyni.

46-latek - jak przyznają sami policjanci i prokuratorzy - to postać doskonale znana trójmiejskiemu wymiarowi sprawiedliwości. Od lat działał według podobnego schematu - wyłudzeń dokonywał posługując się skradzionymi lub fałszywymi dokumentami. Miał wspólników, z których większość została już osądzona, a część czeka na wyroki.

W okresie, gdy ukrywał się przed policją, popełniał kolejne przestępstwa. - Sprawa jest rozwojowa i wielowątkowa, śledczy cały czas zbierają dowody świadczące o przestępczej działalności zatrzymanego mężczyzny, ponieważ ze wstępnych ustaleń wynika, że działał on na terenie całego kraju - mówi Rusak.

Niezależnie od ustaleń śledztwa 46-latek w więzieniu spędzi przynajmniej najbliższe 7,5 roku. Taki wyrok prawomocnie zasądził mu już sąd za przestępstwa popełnione przez niego w przeszłości.
piw

Opinie (45) 5 zablokowanych

  • oszust

    zyja sobie jak paczki w masle,robia sobie jaja kombinuja i maj a za friko,pararagrafy sa dla nich,a kto ustalil paragrafy? zlodziej dla zlodzieja hahhaha fuj

    • 1 0

  • oj tam oj tam

    każdy troszke wałeczków musi porobić banki nie zbiednieją a telefony 60% malolatow sobie bierze i nie placi a Pan moze sie dorobic i jeździc dobrym autem i sobie dobrze zyc a nikt na tym nie traci szkoda kolesia

    • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane