• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Oskarżony pouczał świadka, jak ma zeznawać. Pod uchylonym oknem sędziego

Piotr Weltrowski
27 kwietnia 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Echa "afery sopockiej". Ziobro broni dziennikarzy
Sylwester B. przed sądem w Sopocie. Podczas swoich zeznań użył tego samego zwrotu, który przed rozprawą miał usłyszeć od Włodzimierza Groblewskiego. Sylwester B. przed sądem w Sopocie. Podczas swoich zeznań użył tego samego zwrotu, który przed rozprawą miał usłyszeć od Włodzimierza Groblewskiego.

Włodzimierz Groblewski, znany trójmiejski diler samochodów, a zarazem jeden z oskarżonych w procesie Jacka Karnowskiego, przed poniedziałkową rozprawą instruował świadka, jak powinien zeznawać - tak twierdzi wiceprezes sopockiego sądu, a zarazem członek składu orzekającego w tej właśnie sprawie, który całą rozmowę usłyszał przez uchylone okno swojego gabinetu.



Rozmowa świadka z oskarżonym miała miejsce przy motorze należącym do pierwszego z nich... tuż pod uchylonym oknem gabinetu wiceprezesa sądu. Rozmowa świadka z oskarżonym miała miejsce przy motorze należącym do pierwszego z nich... tuż pod uchylonym oknem gabinetu wiceprezesa sądu.

Sądzisz, że to wydarzenie wpłynie na wynik procesu?

Zapowiadała się kolejna już nudna rozprawa w sprawie, w której oskarżeni są prezydent Sopotu Jacek Karnowski, sprzedawca samochodów Włodzimierz Groblewski (obaj zgodzili się na podawanie ich danych) i przedsiębiorca budowlany Marian D. (szczegóły w ramce pod tekstem).

Jednak jeszcze przed wezwaniem na salę świadków, sędzia zapytał Włodzimierza Groblewskiego, czy rozmawiał przed rozprawą z jednym z nich - Sylwestrem B., byłym pracownikiem jego firmy i mechanikiem, który miał naprawiać samochód prezydenta Sopotu.

Zaskoczony Groblewski przyznał, że do rozmowy doszło, zaprzeczył jednak, by dotyczyła ona rozprawy. - Rozmawialiśmy o starych dobrych czasach - stwierdził.

Kiedy na sali pojawił się Sylwester B., usłyszał od sędziego podobne pytanie. Przyznał, że rozmowa się odbyła, ale na inny temat. - Rozmawialiśmy o moim motorze, o podróżach - stwierdził Sylwester B.

Sąd przyjął te wyjaśnienia i rozpoczął przesłuchiwanie świadka, mechanika, który naprawiał samochód Jacka Karnowskiego. Mężczyzna niewiele pamiętał, odczytano więc zeznania, które składał wcześniej, przed CBA i prokuraturą.

Z dokumentów wynikało, że miał on naprawiać auto Jacka Karnowskiego. Świadek zapewniał, że nie wiedział, czyje auto naprawia, choć miał świadomość, że skoro szef tak nalegał na dokładną naprawę, auto musiało należeć - i tu cytat - albo do jakiegoś polityka, albo do przedstawiciela kurii.

Sęk w tym, że części samochodowe, które zostały pobrane do naprawy auta prezydenta, w systemie oznaczono później jako zwrócone do magazynu. Mechanik twierdził jednak, że z całą pewnością dokonał naprawy.

W tym miejscu obrończyni Karnowskiego zaproponowała eksperyment: pokazała autentyczne części z auta prezydenta oraz części, które rzekomo pobrano z magazynu do naprawy jego auta.

Sylwester B. ocenił, że większość tych części w ogóle nie mogłaby być zainstalowana w tym akurat modelu samochodu. - Samo postawienie takiego pytania jest dla mnie zabawne - stwierdził.

W tym momencie głos zabrał sędzia Piotr Pancer, wiceprezes sopockiego sądu, a zarazem członek składu orzekającego w tej konkretnej sprawie. Zachowując pełną powagę wstał i wygłosił oświadczenie.

Jak stwierdził, na rozprawę czekał w swoim gabinecie. Miał uchylone okno. W pewnym momencie zauważył, że właśnie pod tym oknem przystanął Włodzimierz Groblewski (oskarżony), Sylwester B. (świadek) i obrończyni Jacka Karnowskiego. Początkowo ich rozmowa dotyczyła rzeczy niezwiązanych ze sprawą. Gdy jednak od grupy odeszła prawniczka, Groblewski i Sylwester B. zaczęli rozmawiać na temat zeznań, które świadek miał za chwilę złożyć.

Groblewski miał poinformować Sylwestra B. jakie pytania padną i jak ma na nie odpowiadać. Sędzia zacytował nawet ostatnie zdanie z zeznań świadka, to dotyczące "zabawności pytania" i stwierdził, że zostało ono wypowiedziane pierwotnie przez Groblewskiego.

Mimo tego oświadczenia, Sylwester B. nie przyznał się do "konsultacji" ze swoim byłym szefem. Sąd ogłosił więc, że w tej sprawie skieruje wniosek do prokuratury - jeżeli ta uzna, że składał fałszywe zeznania, to grozić będzie mu do trzech lat więzienia.

Czego dotyczy proces

W tym procesie głównym oskarżonym jest Jacek Karnowski. Prokuratura postawiła prezydentowi Sopotu trzy zarzuty.

Pierwszy z nich dotyczy darmowych napraw samochodu, których Karnowski miał dokonywać w serwisie należącym do Groblewskiego. Ich łączna wartość miała wynieść ponad 17 tys. zł.

Drugi dotyczy zatajenia przez Karnowskiego zażyłości z Groblewskim przy rozstrzyganiu przetargu na samochody dla sopockiego magistratu, w którym to postępowaniu diler brał udział.

W ostatnim z zarzutów mowa jest o wartych ok. 2 tys. zł pracach wykonanych na posesji Karnowskiego przez firmę Mariana D. - trzeciego z oskarżonych.

Czytaj więcej o tzw. aferze sopockiej

Opinie (170) 3 zablokowane

  • Ku..wo totalne

    Nic więcej nie napiszę.

    • 5 0

  • Co z tego wynka?

    • 2 2

  • co jest grane ? (1)

    zniknęła wiadomość, a nawet dwie wiadomości o sobotnim wypadku w pobliżu Galerii Bałtyjskiej, w którym zginęła rowerzystka

    • 4 0

    • Soltys imbecylu pisz i nawet o trzesieniu ziemi w Nepalu i tak nic to zmieni.

      Jestescie z Tym Twoim Wlodkiem dwoma balwanami. Skonczylo sie.

      • 1 1

  • Dla myślących link z lekcją jak nie dać się zmanipulować

    http://kfp.pl/page,propozycja,id,13618,tytul,KARNOWSKI%20ODPIERA%20ZARZUTY%20PROKURATURY.%20JEST%20R%C3%93%C5%BBNICA%20MI%C4%98DZY%20BUSEM%20A%20POLO,index.php

    Te części, które pokazywał rok temu na konferencji Karnowski faktycznie nie pasują do jego auta. Problem w tym, że mechanik, który zeznawał dziś na procesie potwierdził, że na pewno naprawił auto więc wykonany PÓŹNIEJ RUCH NA MAGAZYNIE ZE ZWRÓCONYMI CZĘŚCIAMI OD INNEGO AUTA CO MIAŁO DOWODZIĆ, ŻE DO DARMOWEJ NAPRAWY AUTA W OGÓLE NIE DOSZŁO PONIEWAŻ DOSZŁO DO POMYŁKI, w obliczu dzisiejszych zeznań mechanika wydaje się co najmniej groteskowy.
    Dziennikarze dlaczego tak łatwo steruje Wami koleś, który ma korupcyjne zarzuty??? Dlaczego??? Dziennikarstwo to pasjonujący zawód. Trzeba tylko chcieć!

    • 9 0

  • Jak myslicie co to?

    po naradzie z moim radcą prawnym A.D .zobowiązuję się w zamian za poparcie mojego wniosku ( o zasiedzenie nieruchomości) każdemu kto mnie poprze w drodze darowizny po uprawomocnieniu się postanowienia Sądu przekazać po 0,5 ha ziemi. bo jak nie, to nigdy swego spadku nie dostaniecie.
    oczywiście "darczyńca" nie posiadał ziemi która chciał darować.
    Co to :
    propozycja ugody?
    korupcja
    próba wyłudzenia
    żona pana radcy AD pełniła funkcje po prezesa sądu
    sędzia uznał że to propozycja ugody
    i sprawa trwa 10 lat.

    • 3 0

  • sady to ciemnota

    Od ok 8 lat toczy sie szereg roznych rozpraw dotyczacych 2ludzi z czego oskarzony zakazdym razem ma Inna bajke swiadkowie sie gubia w zeznaniach tak samo jak oskarzony I Sa na to dokumenty a nawet I zeznania pozniejsze swiadka ze skladal za namowa oskarzonego falszywe zeznania..... Zgadnijcie co sad z tym zrobil... NIC!!! A szczery obywatel musi wlosy wyrywac zeby tym wszystkim bajkom w ktory h oskarzony Sam sie gubi udowadniac jaka jest prawda ... Mowa o gdanskiej sprawiedliwosci

    • 5 0

  • Co w tym dziwneg (2)

    Każdy chce wygrać! Winny czy niewinny. Przecież to normalne. Każdy prawnik przygotowuje świadków do rozprawy. Każdy! Jak ma mowić, jaka jest strategia zeznań itd. A co tutaj pisze dziennikarzyna? Lipę! Czy świadek kłamał? Nie wiemy. Czy oni są winni? Nie wiemy. Ale cała rzesza niezadowolonych ma jedyna okazje do wyłania swoich zali, przykre.

    • 0 8

    • Z UM nadajesz?

      • 3 0

    • Z tego co mi wiadomo Groblewski nie jedt prawnikiem tylko handlarzem oskarzonym o korupcje

      Taki drobny niuans...

      • 2 0

  • SOPOT

    Rozmawialiśmy o starych dobrych czasach dobre nawet śmieszne bardzo ale to mogą łyknąć tylko PELIKANY.

    • 4 0

  • A jak się odstawił do tego sądu

    W ogóle go sędzia nie powinien na salę wpuścić w tych śmierdzących skórach

    • 4 0

  • A idźcie wy wszyscy z tym wymiarem sprawiedliwości w diabły!

    Znowu afera na 100 fajerek, a efektów brak...

    • 6 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane