Operatorzy miejskiego monitoringu w ciągu miesiąca średnio zgłaszają około 1500 różnego rodzaju zdarzeń, które obserwują w kamerach. Ilustrują one nocne życie miasta, oraz zachowania, w które czasami trudno uwierzyć.
nie, wystarczy wiedzieć, gdzie się nie zapuszczać, a nic się nie stanie
23%
nie, ale też nie poruszam się po Trójmieście nocą
12%
tak, ale to bardzo rzadkie sytuacje
26%
tak, i to nie jeden raz
39%
Zaczyna się weekend, w jego trakcie operatorzy interweniują średnio 90 razy. W nocy z czwartku na piątek zgłoszenia kilkakrotnie dotyczyły osób nietrzeźwych leżących na chodnikach, ulicach, przystankach autobusowych lub trawnikach. Część z nich ze względu na stan upojenia alkoholowego została przewieziona do PIN, gdzie bezpiecznie spędzili noc, do mężczyzny, który o 7.43 zasłabł na przystanku wezwano karetkę pogotowia, pozostali rozeszli się do domów.
- Operatorzy zgłaszali również pijackie ekscesy młodych ludzi, biegających po ulicach między jadącymi samochodami i stwarzających zagrożenie dla ruchu, parkowanie wbrew przepisom w obrębie skrzyżowania, na zieleńcu czy na wprost bramy wyjazdowej z bloku mieszkalnego. Kamery zarejestrowały kilka przypadków zaśmiecania, żart miejskich dowcipnisiów w postaci przestawienia znaku drogowego i picie alkoholu - informuje Danuta Wołk-Karaczewska, rzecznik gdyńskiej Straży Miejskiej.
Z kolei wczoraj w nocy operator zauważył na placu zabaw na Obłużu dwóch młodych mężczyzn, którzy próbowali wykopać zabawkę dla dzieci. W sprawie interweniowała policja, złodzieje zostali zatrzymani na gorącym uczynku.
W artykule prezentujemy zdjęcia wydarzeń, które miały miejsce podczas jednego tylko majowego weekendu. Niestety, często wyglądają one podobnie: nietrzeźwi śpiący, agresywni mężczyźni wszczynający burdy w centrum miasta, picie alkoholu, bijatyka przy fontannie na Skwerze, parkowanie niezgodne z przepisami.
Takie sytuacje jak branie narkotyków nieopodal cmentarza na szczęście należą do rzadkości.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
