• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdynianie handlowali nielegalnie "Spirytusem Gdańskim"

Rafał Borowski
21 czerwca 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 
Wszystkie skonfiskowane butelki były opatrzone etykietami "Spirytus Gdański". Wszystkie skonfiskowane butelki były opatrzone etykietami "Spirytus Gdański".

510 sztuk litrowych i półlitrowych butelek spirytusu bez polskich znaków akcyzy skonfiskowali dwóm mieszkańcom Gdyni funkcjonariusze Morskiego Oddziału Straży Granicznej. Wartość zabezpieczonego towaru oszacowano na ponad 23 tys. zł.



Czy zdarza ci się kupować spirytus?

Na jednym z parkingów stały obok siebie dwa samochody, a kierowcy obu aut - 41-letnia kobieta i 34-letni mężczyzna, oboje zamieszkali w Gdyni - przepakowywali z jednego bagażnika do drugiego znaczną liczbę kartonów.

W pewnym momencie podeszło do nich kilka osób, które okazały się funkcjonariuszami gdyńskiej Straży Granicznej. Pogranicznicy musieli doskonale wiedzieć, co znajduje się w zapieczętowanych paczkach. Po ich otwarciu potwierdziło się, że są one po brzegi wypełnione butelkami z nielegalnym alkoholem.

- Butelki oznaczone naklejkami "Spirytus Gdański" nie miały polskich znaków akcyzy skarbowej. Strażnicy graniczni zabezpieczyli 510 litrowych i półlitrowych butelek z alkoholem. W sprawie zostało już wszczęte postępowanie przygotowawcze, kobiecie i mężczyźnie grozi kara grzywny - informuje kpt. Andrzej Juźwiak, rzecznik prasowy Morskiego Oddziału Straży Granicznej w Gdańsku.
Pogranicznicy skonfiskowali łącznie 285 litrów nielegalnych wyrobów spirytusowych, których czarnorynkową wartość oszacowano na ponad 23 tys. zł. Wysokość wspomnianej wcześniej grzywny będzie uzależniona od kwoty, o którą został uszczuplony budżet państwa.

Miejsca

Opinie (30)

  • wielka "zbrodnia" przeciwko państwu - tego nie przebaczą

    • 5 2

  • piłem taki, sprzedawca twierdził że pochodzi z rejsów wycieczkowych do Baltijska

    i jest 100% prawdziwy a nie żaden przemysłowy czy denaturat odbarwiony. Wypiłem go i żadnych niespodzianek nie było wiec był dobrej jakości, Teraz jeśli to jest ze strefy wolnocłowej przenoszony przez mrówki to też jest nielegalny?

    • 7 2

  • Płotki wpadły....

    • 4 0

  • Kupiłem kilka butelek

    Na nalewki za 35 zł litr a więc mniej niż połowe ceny spirytusu z Biedry.Do tego lepszy od tego z biedry mniej śmierdzi a i po wypiciu zero sensacji.

    • 4 3

  • Łapia szprotki a o rekinach nic nie słychac.Zaciagna kominiarki na twarze I mysla ze sa nie wiadomo kim.Bierzcie sie wreszcie do prawdziwej pracy a takie gowniane przypadki zostawcie harcerzom.

    • 8 0

  • O ile to w ogóle był spirytus. (2)

    A nie jakaś berbelucha ze spirytusu drzewnego. Ludzie dla paru złotych "oszczędności" ryzykują zdrowie, wzrok, życie!

    • 6 3

    • jak kupujesz (1)

      od ukrainców to napewno berbelucha i strach to pić.

      • 0 0

      • dlatego trzeba kupować od białorusinów

        • 0 1

  • Sprostytuowane szkopskie media powtarzają bzdury po celnikach !

    Podana przez sprostytuowane polskojęzyczne szkopskie media "szacunkowa" czarnorynkowa wartość kontrabandy wynosi tyle, co na półce w szkopskim "markecie", którymi mafie POlityczne zmonopolizowały polski handel - filar państwowości ! 40 zł za pół litra spirytusu - tak durni celnicy, a za nimi szkopskie szczekaczki medialne wycenili czarnorynkową wartość spirytusu z bagażnika . Szkoda rodaków, którym teraz ludożercy przywalą karę zemstę, że śmieli wejść w interesy mafii POlitycznych . Krzysztof Kornatowicz

    • 0 1

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane