W ostatnich tygodniach w Gdyni doszło do dwóch podobnych napadów z użyciem przedmiotu przypominającego broń. Policja szuka ich sprawcy, bądź też sprawców, bo - na razie - śledczy obu zdarzeń nie łączą.
nie, ale ktoś z moich bliskich / znajomych był
13%
Najpierw - 22 czerwca - napadnięto na aptekę przy
ul. Władysława IV . Do środka wszedł mężczyzna i - grożąc przedmiotem przypominającym broń - zażądał wydania mu pieniędzy. Zrabował 900 zł.
Kilka dni później - 28 czerwca - w tej samej okolicy, na
ul. Żwirki i Wigury , doszło do próby podobnego napadu na hurtownię papierosów. Tym razem jednak napastnik "obszedł się smakiem". Pieniędzy nie udało mu się zabrać.
-
Prowadzący śledztwo nie łączą tych dwóch zdarzeń ze sobą. Niemniej jednak policja prowadzi intensywne czynności zmierzające do ujęcia sprawców - mówi podkom.
Dorota Podhorecka-Kłos z Komendy Miejskiej Policji w Gdyni.
Na razie policjanci odmawiają podania szczegółów sprawy - głównie ze względu na prowadzone działania operacyjne. Jak dowiedzieliśmy się jednak, śledczy dysponują na pewno rysopisem sprawców lub sprawcy, zabezpieczyli też nagrania miejskiego monitoringu, na których może być on widoczny.