• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dlaczego pozwalamy żebrać w centrum miasta?

Ewa Konopko, przewodnik turystyczny
24 września 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
Młode kobiety z małymi dzieci są niestety stałym gośćmi na ulicach śródmieścia Gdańska. Młode kobiety z małymi dzieci są niestety stałym gośćmi na ulicach śródmieścia Gdańska.

Jestem licencjonowanym przewodnikiem po Gdańsku i oprowadzam po nim zagranicznych turystów, głównie Niemców, Szwajcarów i Austriaków. Są zachwyceni miastem. Ale od Euro 2012 w najbardziej reprezentacyjnej części Gdańska spotkać można wielu żebraków. Czy to nikomu nie przeszkadza? - pyta nasza czytelniczka w otwartym liście do prezydenta Gdańska.



Żebrzący nie ograniczają się do siedzenia w dyskretnych miejscach, a operują w centralnych miejscach miasta: dziewczynka grająca na akordeonie pod Fontanną Neptuna, gdzie wszyscy turyści widzą najpierw ją, a dopiero potem Neptuna, krzyczący w kilku językach żebrak: "jestem głodny, I'am hungry, Ich bin hungrig" pod Domem Uphagena, kulejący żebrak przed Ratuszem, żebraczki siedzące z dziećmi przed Bazyliką Mariacką.

Czytaj także: Żebrzący na ulicy zarabiają do 500 złotych dziennie

Żebracy nie tylko siedzą przed obiektami, z których słynie Gdańsk na świecie, lecz nachalnie - co w prawie jest już wyraźnie zakazane - zaczepiają turystów. Stukają w nich kubeczkami, ciągną za rękawy, zawisają na ogrodzeniach restauracji, psują chwilę wypoczynku gościom podczas obiadu czy przerwy na kawę.

Kiedy zwróci się im uwagę, niemal zawsze reagują agresywnie. W takich warunkach nawet najpiękniejsze miasto traci swój urok. Wiem o tym od turystów, których oprowadzam. Gdy na każdym rogu historycznego centrum widzą żebraków i są przez nich nagabywani, nie czują się w Gdańsku ani bezpiecznie, ani komfortowo.

Czytaj także: Dlaczego nie daję nic żebrzącym

Taki obraz miasta idzie w świat.

Czy żebracy są problemem w Trójmieście?

Dla porównania w Paryżu żebrakom nie wolno żebrać w najbardziej reprezentacyjnych częściach miasta. Czy nie można podobnego rozwiązania wprowadzić u nas? Wówczas żebranie straci rację bytu, gdyż poza centrum żebracy nie zarobią tyle, co w nim i być może ograniczy to ich proceder.

Z doniesień prasowych wiem, że ważny jest dla Pana obraz historycznego centrum Gdańska. Dla mnie również. Stąd moje pytanie: czy zechciałby Pan podjąć temat i uregulować tę sytuację w Gdańsku? Czy mógłby Pan zasięgnąć rady prawników, policji, straży miejskiej lub wyznaczyć pełnomocnika, który zająłby się tą sprawą?

Jestem pewna, że problem zauważam nie tylko ja, lecz także inni gdańszczanie, a pośród nich przewodnicy i restauratorzy z centrum Gdańska.

Byłabym bardzo wdzięczna za odpowiedź, podanie namiarów na osobę, która z Pana polecenia zajmie się sprawą. Dziękuję serdecznie i pozdrawiam.

Ewa Konopko, licencjonowany przewodnik po Gdańsku, Gdyni i Sopocie
Ewa Konopko, przewodnik turystyczny

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (259) ponad 20 zablokowanych

  • ja czegoś nie rozumiem, jak ja bym z moim dzieckiem siedział nad dworze w minusowej pogodzie i żebrał to mi dziecko zabiorą, a tu ludzie wykorzystują swoje dzieci i im nic nie mogą zrobić.

    • 4 0

  • a gdzie są słynni gdańscy skinheadzi? (1)

    to przecież do nich należy załatwianie takich spraw.
    np. mogliby urządzić zbiórkę dla potrzebujących cyganów na bilety do domu

    • 8 0

    • no, oje, odezwijcie się!

      • 1 0

  • nie w centrum ale w ogóle

    to nie jest średniowiecze, kiedy to nikt nie miał żadnej opieki (co prawda czasem jak sie słucha niektórych środowisk, to można się spodziewać pojawienia stosów)

    jesli ktos ma problemy finansowo-lokalowe, może zwrócić sie do wiadomych organizacji samorządowych/panstwowych czy społecznych

    dawanie pieniedzy PIJAKOM jest nieetyczne, bo nie daje się potrzebujacym

    dawanie pieniedzy RUMUNOM (na wystepach goscinnych), jest nieetyczne podwójnie - po pierwsze to mafia, która w Rumunii ma wille, po drugie jak mozna ZACHĘCAĆ do takiego wykorzystywania dzieci? Idzie zima niektórzy bedą tu pewnie wystawiac dzieci na chłód i deszcz

    co prawda w Gdyni tego zjawiska nie ma (nie wiem jak na starówce w Gdańsku), ale z tv wiem, że w Krakowie polskie dzieci (czytaj cwane) łażą po kawiarniach i żebrzą, ale nie z głodu, ale po to by potem mieć na drogie iphony - dawanie takim cwaniakom jest 3x nieetyczne

    pytanie jest po co jest STRAZ MIEJSKA czy policja... w przypadku Rumunów bardzo łatwo odebrac im dzieci, wiadomo dlacxzego, w przypadku pijaków, takze na to sa paragrafy

    jakies zasady powinny byc i powinny byc przestrzegane, inaczej stoczymy się w chaos

    • 2 0

  • problem nie dotyczy tylko Gdańska

    w gdyni to samo. ale siedzące Cyganki tak mi nie przeszkadzają, jak śmierdzący i brudni bezdomni Polacy. zaczepiają, namawiają na zakup jedzenia (pan nie chciał bułki, chciał kurczaka z rożna!). takie sceny psują obraz miasta. szczególnie turystycznego. straż miejska powinna się tym zająć na poważnie.
    pakować i wywozić na peryferie

    • 1 0

  • popieram autorkę-wróżące Cyganki

    Codziennie widuję Cyganki na ul.Heweliusza szarpiące m.in.turystów i domagające się pieniędzy za "wróżenie". Wielokrotnie byłam świadkiem przerażenia turystów, którzy nie rozumieli co się dzieje.
    Zadzwoniłam pewnego razu do Straży Miejskiej i usłyszałam,że:
    1.nic nie mogą zrobić
    2.mogę złożyć zażalenie, ale muszę podać swoje dane osobowe
    3.strażnik podsumował,że na pewno się dowiedzą kto się skarży i mi nie odpuszczą, w najlepszym razie zostanę pobita
    Mówiąc szczerze zszokowało mnie to bardzo, odpuściłam.

    • 6 0

  • Precz z żulami parkingowymi (i innymi) i Romami !!!!!! (1)

    Co to za wizytówka dla miasta gdzie byle śmierdziel może bezkarnie zbierać dzień w dzień pieniądze za coś co jest bezpłatne (żule parkingowe). A jak nie dasz takiemu to masz stracha, że porysują samochód. Itd itp, problem od wielu lat i nic się nie zmienia. Deportować do Afryki!

    • 10 0

    • a może...

      Może problem żebractwa światowego właśnie tkwi w Afryce i ma wpływ na cały świat ? Odpowiedzmy sobie szczerze. Lepiej nie ruszać niektórych poważnych osobistości murzyńskich bo zostaniecie zaskarżeni do ONZ.My Europejczycy także mamy uczucia - nie tylko Afrykanie.

      • 1 0

  • Koczują w Osowej, za cementownią

    Potem w 210 i do "pracy" za darmochę jadą. A faceci trudnią się rozbiórką aut - może Twoje auto też tam jest?? Sprawdż - ul. Saturna.

    • 6 1

  • w Paryżu nie wolno???!!!

    Paryż odwiedziłam w lipcu i byłam przerażona! Na każdym kroku żebrzący i multum bezdomnych, który spali na położonych na chodnikach materacach... Policja w ogóle nie zwracała uwagi na to, że żebrzący na paryskich ulicach zaczepiają ludzi; podsuwają kubeczki, do których zbierają kasę, pod nos... nie wspomnę o "komforcie" spożywania obiadu/kolacji w ogródkach restauracyjnych - za każdym razem była akcja przepędzania żebrzącego przez obsługę lokalu, który i tak wracał po kilku minutach i prosił o kasę lub papierosy... masakra...

    uważam, że u nas ten sam problem istnieje, ale w znacznie mniejszym nasileniu

    • 2 0

  • żebrający obcokrajowcy....

    Nic z nimi nie zrobimy - zawsze się znajdzie jakaś fundacja NOMADA !!!

    • 3 0

  • Żebracy na zielonej wyspie. Jak to jest możliwe? Przecież w telewizji mówią, że jest super.

    • 1 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane