O zdarzeniu na estakadzie po raz pierwszy informowaliśmy w raporcie drogowym. Strażacy otrzymali zgłoszenie po godz. 20. Na miejsce został wysłany jeden zastęp.
- Okazało się, że kierowca ciągnika siodłowego jadący ul. Unruga przewoził na przyczepie płyty żelbetowe. Ładunek był ponadgabarytowy i przez to zahaczył o spór konstrukcji estakady. Skończyło się na uszkodzeniu oprawy oświetleniowej - wyjaśnia Łukasz Płusa, rzecznik prasowy Komendy Straży Pożarnej w Gdyni. Mimo że żadnych innych poważnych szkód nie było, na miejscu pojawili się też policjanci, którzy ukarali kierowcę mandatem.
- Został ukarany za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Poza tym pojazd został odholowany na policyjny parking, by nie wyruszył w dalszą drogę - wyjaśnia kom. Michał Rusak, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdyni. Przypomnijmy, że to kolejne w ostatnim czasie zdarzenie na Estakadzie Kwiatkowskiego, w którym negatywnymi bohaterami są kierowcy ciężarówek. W lutym tego roku TIR na ukraińskich rejestracjach staranował osiem samochodów na zjeździe z estakady w ul. Hutniczą.
Powodem wjechania w inne auta była prawdopodobnie jego nieuwaga i nadmierna prędkość. Nikt nie został poszkodowany, ale ruch był utrudniony w tym miejscu przez kilka godzin.
W ostatnich latach do kolizji i wypadków z udziałem ciężarówek dochodziło kilkukrotnie. Najtragiczniejszy wydarzył się w kwietniu 2013 roku. Po uderzeniu rozpędzonej ciężarówki w trolejbus zginęły dwie osoby, a dziewięć zostało rannych.
Skutki lutowego karambolu na Estakadzie Kwiatkowskiego
Przed przejazdami pod wiaduktami i estakadami należy wybudować żebetowe bramki
wytrzymujące uderzenia ponadgabarytowych ładunków. Przed wiaduktem na Hallera w Gdańsku ustawić je również jako pionowe, umożliwiające przejazd tylko tramwajom.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
